Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Reidarem Moistadem, trenerem piłkarek ręcznych Energa AZS Koszalin

Krzysztof Marczyk
Trener Reidar Moistad przed starciem z Ruchem jest optymistą, mimo problemów kadrowych.
Trener Reidar Moistad przed starciem z Ruchem jest optymistą, mimo problemów kadrowych. Jacek Wójcik
Rozmowa z Reidarem Moistadem, trenerem piłkarek ręcznych Energa AZS Koszalin. W niedzielę mecz z Ruchem Chorzów.

Bilety

Bilety

Mecz Energa - Ruch odbędzie się w niedzielę, 19 października, o godz. 17.30 w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Śniadeckich w Koszalinie. Bilety w cenie od 5 (ulgowy) do 10 zł (normalny) można nabyć w kasach obiektu w godzinach jego otwarcia lub za pośrednictwem strony internetowej www.bilety.hala.koszalin.pl.

- Już w niedzielę podejmujecie Ruch Chorzów. Jak wygląda sytuacja kadrowa?
- Sara Garović jest kontuzjowana, ale dopiero w trakcie tygodnia przekonamy się, czy będzie mogła zagrać. Co do reszty, są do dyspozycji.

- Co z formą? Czy dotychczasowe trzy zwycięstwa i trzy porażki to spodziewane wyniki, biorąc pod uwagę dostępną kadrę?
- Powinniśmy wygrać ostatnie spotkanie ze Startem Elbląg, to rozczarowujący wynik i nie tego się spodziewałem. Przed meczem z Ruchem bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji, z czterema wygranymi na koncie. A tak musimy wygrać, to będzie bardzo ważny mecz dla układu tabeli.

- Jest problem z drugą linią. Brak Moniki Odrowskiej i Sylwii Lisewskiej, których w klubie już nie ma, wydaje się być mocno odczuwalny.
- Zgadza się, ale teraz musimy grać dostępnym składem i radzić sobie z tym. Do tego możliwy brak Sary Garović sprawia, że robi się problem, ale znów - musimy poszukać innej drogi, by wygrywać mecze. Konieczna jest zmiana taktyczna, dostosowanie gry do naszych aktualnych możliwości. Musimy też zwrócić uwagę na efektywniejsze wykorzystywanie gry skrzydłami. Przed nami sporo pracy w tych elementach.

- Co można powiedzieć o waszym najbliższym rywalu? W tym sezonie chorzowianki póki co mają takie same wyniki jak Energa, po trzy zwycięstwa i przegrane. W zeszłym sezonie w Koszalinie udało się wygrać, w Chorzowie już nie. Oba spotkania zakończyły się takimi samymi rezultatami (28:25 i 25:28).
- Tak, to trudny rywal, o czym już się przekonaliśmy. W tym sezonie grają solidnie, wystarczy przypomnieć wygraną z wiceliderem, Vistalem Gdynia. Stać ich na dużo, ale z drugiej strony wiemy, jak z nimi wygrywać. A to, że jesteśmy gospodarzem, powinno nam tylko w tym pomóc.

- Atut własnej hali jednak zmalał, w porównaniu z minionym sezonem. Kibiców przychodzi mniej. Co jest tego przyczyną i co należy zrobić, by ten stan rzeczy odwrócić?
- Myślę, że zarząd klubu znajdzie na sposób na to, by znów halę przy ul. Śniadeckich zapełnić, jakoś zachęcić sympatyków piłki ręcznej do przyjścia. Mamy przecież najlepszych kibiców żeńskiego szczypiorniaka w Polsce, którzy zawsze byli dla nas ogromnym wsparciem, ważnym ogniwem do tego, by grać lepiej. Dlatego mam nadzieję, że w niedzielnym starciu licznie stawią się w hali, że będą gorąco nas dopingować. Bo ich wsparcie jest nieocenione.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!