MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z trenerem AZS Koszalin: Liga najważniejsza

Jacek Wójcik
Rozmowa z trenerem koszykarzy AZS Koszalin, Zoranem Sretenoviciem.
Rozmowa z trenerem koszykarzy AZS Koszalin, Zoranem Sretenoviciem. archiwum
Rozmowa z trenerem koszykarzy AZS Koszalin, Zoranem Sretenoviciem.

- Do rozpoczęcia sezonu zostały niespełna dwa tygodnie. Jak ocenia Pan stan przygotowań?
- Jesteśmy trochę opóźnieni, jeżeli chodzi o przygotowania, bo nie mieliśmy od początku pełnego składu. Na turniejach pokazaliśmy jednak, że na obozie została wykonana bardzo dobra praca. Potrafimy zagrać dobrą, agresywną obronę. Brakuje jeszcze zespołowej gry w ataku. Nad tym musimy popracować przez ostatnie dwa tygodnie. Musimy też trochę obudzić naszych wysokich zawodników.

- Kibiców niepokoją jednak porażki. Szczególnie takie, jak z zespołem z Mińska (53:96 - dop. red.).
- Oczywiście nie jestem zadowolony z porażki z Mińskiem taką różnicą. Dotrzymywaliśmy im kroku przez 1,5 kwarty. Później odpuściliśmy grę w obronie i stąd wyszła taka różnica. Nie możemy tego powtórzyć w przyszłości. Na tym będziemy budować nasze dalsze przygotowania.

- Czy nie za późno rozpoczęliś-cie przygotowania? Półtorej miesiąca przed rozgrywkami wystarczy?
- Rzeczywiście, zaczęliśmy trochę za późno, ale uważam, że wszystko byłoby w porządku jeżeli od początku miałbym pełny zespół. Niestety, nie wyszło nam od razu z dobrym rzucającym. Mieliśmy też problem z piątką. Dane Johnson przyjechał z kontuzją i musieliśmy rozwiązać kontrakt, a następnie poświęcić trochę czasu na znalezienie innego gracza.

- Czy wszyscy pozyskani zawodnicy sprawdzili się, czy też możliwe są jeszcze korekty w składzie?
- Na razie nie będzie żadnych ruchów kadrowych. Ci, którzy są, pozostaną. Musimy skupić się na pracy, szczególnie ze środkowymi, bo w tej chwili nie dają maksimum.

- Pytam nie bez kozery. Z Czarnymi Słupsk nie zagrał Zbigniew Białek. Pojawiły się spekulacje, że klub z niego rezygnuje.
- To nie jest prawda. Musiał przejść zabieg i dlatego nie było go w niedzielę. Ma teraz 5 dni przerwy i powinien wrócić przed turniejem. W pierwszym meczu w Słupsku pauzował też z powodu choroby Wołoszyn.

- Przed wami ostatni sprawdzian, turniej w Koszalinie. Czy zobaczymy na nim AZS w formie ligowej?
- Chcemy oczywiście wygrać ten turniej, bo gramy przed swoimi kibicami. Spróbujemy zagrać tak jak w lidze, chociaż pewnie tak do końca to się jeszcze nie uda. Najważniejsza jest liga, a mecze towarzyskie musimy maksymalnie wykorzystać na sprawdzenie różnych wariantów gry i dopracowanie taktyki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!