W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zebrał się tłum policjantów i ratowników medycznych. Zostali wezwani jako świadkowie wydarzeń z 2 lutego tego roku. Tego dnia, około godziny 24, dyżurny w koszalińskiej komendzie policji otrzymał wezwanie, że na dworcu został ugodzony nożem bezdomny. Sprawca, także bezdomny, uciekł.
Nożownikiem okazał się 29-letni Piotr D., zaś jego ofiarą Krzysztof K. Dla obu poczekalnia dworcowa była miejscem, gdzie się spotykali i często nocowali.
Z ustaleń policji wynika, że oskarżony zarzucił pokrzywdzonemu, że ten ukradł mu radio. Podejrzewany mężczyzna zastanawiał się na głos, czy przypadkiem właściciel nie przepił radia. Piotr D. zdenerwował się i ugodził kolegę nożem w plecy.
- Mężczyzna leżał w kiosku z gazetami. - opowiadał ratownik, który został wezwany na pomoc. R - Miał na sobie kilka warstw odzieży. Był czysty i przytomny. Powiedział nam, że dostał nożem w plecy - wspominał ratownik. Na szczęście rana nie okazała się groźna i ranny bezdomny przeżył.
Po sprawcy nie było śladu. Zniknął, ale po kilkunastu godzinach stanął przy okienku dyżurnego pierwszego komisariatu policji. - To ten pan - wskazał siedzącego na ławie mężczyznę policjant, który pełnił wtedy dyżur - Miał na kurtce i czapce krew. Twierdził, że coś przeskrobał, ale nie wie co - relacjonował rozmowę funkcjonariusz.
Piotr D. oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa. Kolejna rozprawa odbędzie się 23 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?