- To było 2 mile od brzegu, na wprost portu w Rowach. Zarzuciliśmy sieci dorszowe, no i przypadkowo zaplątał się w nie morświn - powiedział nam Andrzej Dobrzycki.
To nie pierwsze jego spotkanie z tym zwierzęciem. Poprzednie miało miejsce 30 lat temu. - Wówczas morświna wyłowiła jednostka ROW 19 z Rowów - mówi.
Morświny to morskie ssaki. Obok kaszalota, orki i delfinów należą do podrzędu waleni uzębionych. Są jedynym gatunkiem walenia stale zasiedlającym Bałtyk.
- To młody osobnik, samiec o długości 138 centymetrów. Z pierwszych oględzin wynika, że był w bardzo dobrej kondycji. Przyczyną jego śmierci było uduszenie po zaplątaniu w sieć rybacką. Morświn to ssak i oddycha powietrzem atmosferycznym - mówi dr Iwona Pawliczka vel Pawlik, kierownik Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, do której przewieziono martwego morświna z Rowów.
- Obecnie liczebność bałtyckich morświnów oszacowana jest na ok. 500 osobników. Dzięki prowadzonym badaniom można stwierdzić, że tę populację cechuje odrębność genetyczna. W dalszym ciągu jest to gatunek skrajnie zagrożony i z tego powodu jest prawnie chroniony. Niestety, morświny często giną w rybackich sieciach, dlatego zaleca się wyposażanie sieci sieci w pingery, specjalne urządzenia akustyczne, które emitując dźwięk ostrzegają morświny przed niebezpieczeństwem. Obowiązek stosowania pingerów mają jedynie niektóre jednostki w zachodniej części Bałtyku, ale powinny być stosowane we wszystkich rejonach, gdzie poławia się niebezpiecznymi sieciami.
Stacja Morska w Helu apeluje o informowanie o przypadkach przyłowu, obserwacji czy znalezienia ciała morświna na brzegu, tel. alarmowy 601 889 940.
Zobacz także; W Czołpinie wypuszczono do morza trzy foki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?