- Bardzo dużo ludzi teraz pości, więc jest duży popyt na ryby - tak Jolanta Rzanna tłumaczyła wczoraj długą kolejkę przed swoim pawilonem. - Niektórzy robią też zakupy na święta i biorą świeże ryby, żeby je zamrozić. Nie ma to jednak jak świeża ryba. Mąż niebawem przywiezie żywe karpie z Kołobrzegu po 13 złotych za kilo. Mamy dla nich napowietrzanie, u nas karp oddycha. Wiele osób woli dorsze, a ponieważ sztormów nie zapowiadają, dorsz na pewno będzie w ciągłej sprzedaży. A ten filet z karpia jest bez ości, dlatego kosztuje drożej - to już było wyjaśnienie dla klientki.
Więcej czytaj na:
Koszalin> Ryby na targowisku ida jak świeże bułeczki - www.strefabiznesu.gk24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?