Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryk silników, pisk opon i walka z czasem. Za nami kolejny Rajd Monte Karlino [ZDJĘCIA]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Rajd Monte Karlino, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, wrócił na ulice Karlina, Białogardu i Koszalina.
Rajd Monte Karlino, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, wrócił na ulice Karlina, Białogardu i Koszalina. Adam Wójcik
Dokładnie 60 lat po pierwszej edycji Rajdu Monte Carlo, którą w 1911 roku zorganizował książę Monako Albert I, miłośnicy prędkości wzięli udział w mniejszym, ale własnym, lokalnym rajdzie. Jego historia trwa! W weekend Rajd Monte Karlino odbył się już po raz 47.
od 16 lat

Po raz pierwszy kierowcy spotkali się na starcie Rajdu Monte Karlino w styczniu 1971 roku. Na trasę ruszyli z parkingu przy ul. Połtawskiej w Koszalinie. O palmę pierwszeństwa z mercedesem, volkswagenem i polskim fiatem walczyły syrenki, trabanty i warszawy. Regulamin skonstruowany był tak, by na trasie pierwszego Rajdu Monte Karlino każdy kierowca miał równe szanse. Meta rajdu zlokalizowana była w Karlinie i tam też odbyły się próby zręcznościowe.

Do pierwszej edycji imprezy zgłosiło się ponad dwudziestu zawodników. Rajd tak spodobał się kierowcom, że rok później do udziału zgłosiło się aż czterdziestu chętnych. "W czym jechali zawodnicy? Przeważają warszawy, kożuszki, syrenki, ortalionowe kurtki i trabanty" - z przymrużeniem oka wyliczał w 1972 roku dziennikarz "Głosu".

W sobotę i niedzielę po raz 47. kierowcy stanęli w szranki na wymagających odcinkach specjalnych Rajdu Monte Karlino. Na trasę wyjechały m.in. subaru impreza, mitsubishi lancer, honda civic, opel astra, nissan sunny, seat cordoba, citroen C2, BMW E30. Do udziału w imprezie zgłosiło się 50 załóg.

W sobotnie popołudnie kierowcy ścigali się w Karlinie, na ulicach wokół Homanit Areny. Po mroku załogi można było podziwiać na trudnej trasie na białogardzkiej starówce. W niedzielę od rana załogi pokonywały odcinki na drogach powiatu białogardzkiego, a wielkim finałem imprezy był wyjątkowy w skali kraju superoes, który przypominał scenę z westernu. Samochody startowały jednocześnie w centrum Koszalina, kręciły beczki na głównym skrzyżowaniu, rozjeżdżały się w przeciwległych kierunkach i wracały na metę, spotykając się na przeciwległych beczkach.

Nie każda ekipa dotrwała do finału. Niektórych usterek nie można było usunąć w parku serwisowym – na przykład pęknięty wąż chłodnicy oleju wymaga już dłuższej wizyty w serwisie. – Takie są uroki rajdów – komentowali kierowcy.
Tegoroczna edycja Rajdu Monte Karlino otworzyła zmagania siódmego sezony Rajdowych Mistrzostw Polski Zachodniej. Kolejne rundy to Rajd Gryfa 24 kwietnia, 11. Rajd Koszaliński 22 maja, lipcowy 1. Rajd Świdwiński, 5. Rajd Chojnicki w sierpniu, 7. Bëtowskô Gòńba we wrześniu i ostatnia impreza - 3. Rajd Wilka w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo