Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych w 2009 roku

Wojciech Frelichowski
Ubezpieczyciele stracili nawet na dochodowych dotychczas ubezpieczeniach AC.
Ubezpieczyciele stracili nawet na dochodowych dotychczas ubezpieczeniach AC. Fot. Dekra
Jak wynika z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego, w 2009 roku ubezpieczyciele odnotowali ponad 1 mld zł straty z tytułu polis komunikacyjnych. W przypadku polis OC strata wyniosła 0,95 mld zł, a polis AC prawie 0,09 mld zł. Dla porównania: w 2008 r. ubezpieczenia OC i AC przyniosły towarzystwom 0,44 mld zł zysku.

Wynik dla wszystkich ubezpieczycieli raportujących do KNF jest (po raz pierwszy od dawna) ujemny i wynosi łącznie -86,3 mln zł. Druga linia ubezpieczeń komunikacyjnych zanotowała ujemny wynik przy spadku przychodów o 6 proc.

KNF podaje, że co trzecia złotówka zebrana w 2008 roku przez towarzystwa majątkowe pochodziła ze składek w ubezpieczeniach OC. Z kolei w 2009 r ubezpieczyciele zarobili na tych polisach 7134,88 mln zł. Rok wcześniej wynik sprzedażowy był o prawie 2 proc. słabszy (7009,94 mln zł), ale za to jego udział w zbieranej przez towarzystwa majątkowe składce był wyższy i wyniósł 34,52 proc.

Z danych KNF wynika także, że już w 2009 r. przedsiębiorcy, którzy odpowiadają za znaczną część strat na OC, płacili za to ubezpieczenie o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Na koniec 2009 r. średnia składka za OC w tym segmencie wyniosła 750 zł, wobec 671 zł w 2008 roku.

Jak donosi porównywarka ubezpieczeniowa rankomat.pl to, co działo się na rynku ubezpieczeniowym do tej pory, czyli ostra wojna cenowa, zapowiadało taki efekt. W porównaniu do wyników za 2008 roku, wynik ubiegłoroczny jest o ponad pół miliarda złotych gorszy.

Dotąd, mimo że jest to wbrew przepisom prawa, powszechnie uznawano, że zły wynik w ubezpieczeniach OC towarzystwa ubezpieczeniowe kompensują sobie na polisach AC. W kwestii OC wyniki KNF przynoszą dalsze złe wiadomości. Strata pogłębiła się o 248 mln zł i w 2009 roku znacznie zbliżyła się do miliarda złotych. Jednak mimo wzrostu przypisu składki o prawie 2 proc. ujemny wynik wyniósł -954 miliony złotych. Oznacza to, że do każdych 100 złotych zarobionej składki ubezpieczyciele dołożyli 14 złotych.

Łączna strata w ubezpieczeniach OC i AC przekroczyła miliard złotych i wyniosła 1.040 milionów zł (brak jest wyników AXA i Liberty Direct, które raportują do niepolskich organów nadzoru).

Komentarz: Artur Zych, dyrektor handlowy BIK Brokers, firmy brokerskiej zajmującej się ubezpieczeniami komunikacyjnymi.

Artur Zych.
(fot. Fot. BIK Brokers)

Polski rynek ubezpieczeń pod względem obowiązujących regulacji prawnych nie odbiega od innych rynków europejskich. Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się rynków w Europie. Polskie społeczeństwo jest jednak uboższe niż w innych krajach UE. Dlatego podstawowe parametry rozwoju (przypis składki ubezpieczeniowej na głowę mieszkańca czy udział składki ubezpieczeniowej w PKB) jeszcze odbiegają od średniej w krajach starej "piętnastki".

Specyfika rynku ubezpieczeniowego pozwala przypuszczać, że wzrost tego sektora zostanie zachowany, choć w związku ze spadkiem sprzedaży nowych aut możliwe jest zmniejszenie jego dynamiki. Wpływ sytuacji na światowych rynkach finansowych na kondycję polskich ubezpieczycieli jest mocno ograniczony. Kryzys wyzwala w konsumentach naturalną skłonność do poszukiwania rozwiązań finansowych gwarantujących bezpieczeństwo. Dlatego na chwilę obecną, uważam, że możemy spodziewać się rosnącej skłonności do ubezpieczania się Polaków w zakresie AC.

Jeśli chodzi o ceny składek ubezpieczeniowych w 2010 roku, wpływ na nie może mieć kilka czynników m.in. podniesienie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniu obowiązkowym OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, nowe rozwiązania w zakresie obciążania sprawców zdarzeń drogowych kosztami leczenia poszkodowanych, czy też istotny wzrost wypłat zadośćuczynień w szkodach osobowych.

Ponadto w 2009 roku ubezpieczyciele dopłacili do polis OC ok. 10 proc, a stracili jednocześnie połowę zysków z polis casco. Dotychczas to właśnie z tych polis TU nadrabiały straty z tytułu OC. Wydawałoby się, że czynniki te spowodują znaczny wzrost cen polis. Jednak na rynku ubezpieczeniowym panuje twarda konkurencja, towarzystwa walczą o klienta i stawiają na elastyczność. Ubezpieczyciele wiedzą, że o wyborze TU, decyduje wysokość składki, a nie np. opcje dodatkowe, takie jak assistance. Można więc przypuszczać, że TU nie będą drastycznie zwiększać cen OC, bo mogą przegrać walkę o klienta.

Ubezpieczyciele będą uważnie obserwować się nawzajem i czekać z podwyżkami, aż wprowadzi je konkurencja. Ponadto rozłożenie w czasie przewidywanych zmian, pozwoli zakładom lepiej się do nich przygotować, a co za tym idzie ograniczyć ich negatywne skutki finansowe. Zresztą nie powinniśmy się ich obawiać - pod koniec 2009 roku weszły w życie regulacje
dotyczące podniesienia sum gwarancyjnych w ubezpieczeniu obowiązkowym OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. I mimo że minęło już kilka miesięcy, to nie doszło do podwyższenia cen ubezpieczeń OC. Nawet jeśli dojdzie do podwyżek w polisach komunikacyjnych, nie będą to zmiany skokowe, więc konsumenci mogą ich wcale nie odczuć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!