Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryzykowne i nieodpowiedzialne zachowanie rodziców. Bez asekuracji w parku linowym

Monika Makoś [email protected]
Ten widok zszokował wczoraj spacerowiczów w parku za Kalmarem. Mali chłopcy bez zabezpieczenia chodzili po torze przeszkód na wysokości około pięciu metrów.
Ten widok zszokował wczoraj spacerowiczów w parku za Kalmarem. Mali chłopcy bez zabezpieczenia chodzili po torze przeszkód na wysokości około pięciu metrów. Fot. Karol Skiba
Wczoraj dwójka dzieci bez żadnego zabezpieczenia bawiła się na rozwieszonym między drzewami torze przeszkód w parku linowym. Na wiszący na wysokości kilku metrów niestrzeżony tor pomogli im wejść sami rodzice.
Ryzykowne i nieodpowiedzialne zachowanie rodziców. Bez asekuracji w parku linowym

- Co za głupota! - komentował Jerzy Stryczyło, który zwrócił uwagę rodzicom, że spacer po parku linowym na tej wysokości bez zabezpieczenia to spore ryzyko. - Jak im zwróciłem uwagę, to tylko zaczęli mi wygrażać, że to nie moja sprawa, a jak dziecko spadnie, to ojciec zdąży je złapać.

Park linowy powstał w Kołobrzegu w ubiegłym roku. Latem okazał się sporą atrakcją. W tym zapewne będzie tak samo. Ale wtedy park był strzeżony przez stróża. Teraz niepilnowany stanowi potencjalne zagrożenie.

- Z bezmyślnością trudno sobie poradzić. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował złamać zakaz i dostać się na platformy, mimo że są tablice informacyjne i że odcięliśmy dostęp do tras chowając drabiny - komentowała wczoraj przedstawioną przez nas sytuację Agata Ziętek, współwłaścicielka parku.

- Tak naprawdę nie mamy w stu procentach możliwości zabezpieczenia ścieżek. Demontaż nie wchodzi w grę, bo jest to konstrukcja stała. Rozważamy za to montaż monitoringu, o ile uda nam się doprowadzić tam prąd.

Normalnie dostanie się na zawieszony między drzewami tor przeszkód nie jest takie proste. Na początek wszyscy przechodzą krótkie szkolenie. Później zostają ubrani w specjalną uprząż alpinistyczną i kask. Gdy wchodzą w końcu na ścieżkę, uprząż dopinana jest do lin asekuracyjnych. Dzięki temu osoba, która spadnie, co najwyżej zawiśnie w powietrzu. Nic się jej nie stanie.

O to, czy bezmyślni rodzice, którzy narażają własne dzieci na takie niebezpieczeństwo, mogą zostać ukarani i czy właściciele parku dobrze zabezpieczyli tor, spytaliśmy w Straży Miejskiej.

- Park jest dobrze zabezpieczony i naszym zdaniem nie stanowi zagrożenia. A dostanie się na ścieżki przez osoby trzecie nie jest czynem zabronionym w myśl kodeksu karnego - tłumaczy Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!