Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik praw obywatelskich w Szczecinku. Co gryzie mieszkańców?

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Adam Bodnar rozmawia z mieszkańcami Szczecinka
Adam Bodnar rozmawia z mieszkańcami Szczecinka Rajmund Wełnic
Wizyta rzecznika praw obywatelskich w Szczecinku – bodaj pierwsza w historii – nie wywołała może wielkiego zainteresowania mieszkańców, ale okazało się, że jest wiele problemów na styku obywatel – władza.

Adam Bodnar, jako pierwszy rzecznik praw obywatelskich na taką skalę, objeżdża Polskę, aby tu bezpośrednio przybliżyć ludziom czym się zajmuje i z nimi porozmawiać. Biuro RPO działa już 30 lat i ma za zadanie – ogólnie mówiąc – pomagać Polakom w sytuacjach, gdy ich szeroko pojęte swobody obywatelskie są zagrożone. Na co dzień w tej instytucji pracuje około 300 osób, z czego 200 to prawnicy.

– Co roku wpływa do nas około 50 tysięcy skarg i interwencji – mówił na spotkaniu w Szczecinku Adam Bodnar.
To miasto bowiem znalazło się na szlaku kolejnej wyprawy RPO po Polsce. Na otwartym spotkaniu w szczecineckim zamku – nie licząc dziennikarzy – było może około 20 osób, w większości działaczy organizacji pozarządowych.

Szereg postulatów do rzecznika miał m.in. Jerzy Mariak z izby rolniczej, który zwrócił uwagę na to, że żadna z instytucji państwowych nie chce podjąć tematu wielkich szkód w uprawach wyrządzanych przez żurawie. To ptaki objęte ochroną gatunkową i rozmnożyły się tak, że potrafią ogołocić całe pola. Adam Bodnar nie do końca był przekonany na czym w tym wypadku jego rola miałaby polegać: - Sugeruje pan, abym wpływał na zgodę na odstrzał tych ptaków? – pytał. – RPO tego robić nie będzie.

Koniec końców skończyło się na tym, że rzecznik ma zjawić się na spotkaniu z izba rolniczą w maju i wysłuchać postulatów rolników także w kwestii udziału sołtysów w szacowaniu szkód wyrządzanych przez dzikie zwierzęta czy dostępu do urządzeń energetycznych na ziemiach rolników.

W czasie spotkania mieszkańcy z indywidualnymi spawami przedstawiali je prawnikowi z biura RPO w sali obok. Na otwartym spotkaniu nie brakowało także pytań czy nie można zakazać manifestacji Organizacji Narodowo-Radykalnej. Zdaniem Adama Bodnara zakazywać komuś czczenia Żołnierzy Wyklętych czy 11 Listopada nie można, bo byłoby się to wdawaniem w ocenę tych wydarzeń, ale wydający zgodę na demonstrację lub policja powinny reagować, gdy w jej trakcie pojawiają się hasła faszystowskie lub ksenofobiczne. RPO sam m.in. złożył zawiadomienie do prokuratury po marszu ONR w Hajnówce, gdzie jego zdaniem doszło do nawoływania do nienawiści na tle rasowym.

Adam Bodnar – pytany przez działacza ruchu na rzecz budżetu obywatelskiego – przyznał, że jest gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania. – To forma organizowania się społeczeństwa wokół tego co dla nich jest ważne, dyskutowania o swoich sprawach – mówił. Dodajmy, że postulat ten od kilku lat stawiany na forum Rady Miasta Szczecinka nie może się jakoś przebić do przekonania włodarzy miasta. – Wkrótce wybory, może to jest dobry moment, aby sprawę postawić – zauważył rzecznik.

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!