Jak podkreśla Sylwester Latkowski, czeka on na opinię informatyków, czy przekazany materiał nie doprowadzi prokuratorów do źródła informacji gazety. Dodaje też, że posiada jedynie cyfrowy zapis nagrań, a nie "nośnik", którego domaga się prokuratura. - My mamy plik dźwiękowy, a nie żaden nośnik. My nie dostaliśmy oryginałów, a to sugeruje prokurator Seremet - podkreśla Latkowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?