Są pieniądze na dożywianie dzieci w szkolnych stołówkach

Pieniądze są przeznaczone na dożywianie dzieci do 7. roku życia, uczniów do czasu ukończenia szkoły ponadgimnazjalnej oraz osób i rodzin korzystających z pomocy społecznej. Pomoc taką rodziny mogą uzyskać w formie posiłków, pieniędzy na kupno posiłków lub żywności albo też produktów żywnościowych. Posiłki (ze szczególnym uwzględnieniem posiłku gorącego) wydawane są przede wszystkim w żłobkach, szkołach i przedszkolach.

Gminy dopłacają
Wieloletni program "Pomoc państwa w zakresie dożywiania" przewiduje, że gmina może otrzymać dotację z budżetu państwa, jeżeli udział jej własnych funduszy wynosi nie mniej niż 40 procent przewidywanych kosztów realizacji programu. Zachodniopomorskie gminy z własnych budżetów przeznaczą na realizację programu ponad 13,5 mln złotych. - Dotacje dla poszczególnych gmin wojewoda przyznał, uwzględniając liczbę osób korzystających z dożywiania oraz sytuację finansową poszczególnych gmin - mówi Anna Bogusławska, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego. - I tak gminy "biedne", których nie stać na pokrycie 40 % kosztów dożywiania, mogą wnieść tylko 20 % wkładu. Chodzi o to, aby gminy uboższe także skorzystały z pieniędzy i objęły dożywianiem jak najwięcej dzieci.

Mniej, niż potrzeba
Gminy cieszą się, że pieniądze otrzymały, ale występowały o większe kwoty, niż dostały. Na przykład Koszalin występował o około1 mln zł, a na razie ma zagwarantowane 641,4 tysiecy. W roku ubiegłym na dożywienie 969 dzieci w szkołach oraz na przygotowywanie posiłków dla pociech z 883 rodzin wydał ponad 900 tys. złotych. W gminie Polanów z dożywiania korzysta 200 dzieci. Samorząd otrzyma od wojewody 188,1 tys. złotych. - Na razie przyznana pula wystarczy nam do końca pierwszego półrocza - mówi Piotr Górniak, zastępca burmistrza Polanowa. - Z biura wojewody mamy informacje, że podpisany zostanie aneks do umowy i otrzymamy dotację na drugie półrocze.

Podobnie jest w innych gminach. Wszędzie na dożywianie potrzeba więcej pieniędzy, niż przyznał wojewoda. - Na dodatek mamy sygnały od nauczycieli i pedagogów szkolnych, że do pomocy kwalifikuje się znacznie więcej dzieci, ale rodzice niezbyt chętnie z niej korzystają - Mirosław Słapczyńska, kierowniczka działu świadczeń Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Koszalinie. - Tymczasem my takiej pomocy nikomu nie odmawiamy. Wszystkie dzieci, które są zgłoszone do dożywienia, otrzymują je.

Ministerstwo dołoży, ale...
Specjaliści z biura prasowego ministerstwa pracy twierdzą, że województwo zachodniopomorskie wstępnie ma przyznane 32,4 mln złotych. Na razie otrzymało pierwszą transzę pieniędzy, a żeby dostało następną, musi złożyć sprawozdanie i wykazać, że dobrze wykorzystało pieniądze, które do niego wpłynęły. W budżecie państwa na takie dożywianie jest w tym roku 50 mln zł rezerwy, którą będzie można uruchomić, jeśli zajdzie taka potrzeba.