27-letni mężczyzna, z wyższym wykształceniem ekonomicznym, przez pół roku podbierał z bankowej kasy pieniądze. Potrzebował je na życie? Lekarstwa? Operację? Nic podobnego! Wydał je wszystkie na hazard. Zaczął podbierać pieniądze w czerwcu 2009 roku, a skończył w marcu 2010 roku. Kilka dni później został aresztowany.
Arkadiusz L. prosił sąd o szansę naprawy zła, które wyrządzi pracodawcy i swoim bliskim. Prokurator żądał 20 miesięcy więzienia. Adwokat przekonywał, że warto dać mu szansę i warunkowo zawiesić karę. Sędzia uznał jednak, że szkodliwość czyny jest znaczna. Uzależnienie od hazardu w tym przypadku nie jest okolicznością łagodzącą, bo człowiek z wyższym wykształceniem i zajmujący odpowiedzialne stanowisko powinien wykazać się odpowiedzialnością i podjąć leczenie.
Skazał go na półtora roku więzienia, obowiązek naprawienia szkody i trzyletni zakaz zajmowania stanowisk związanych z odpowiedzialnością materialną.
Oskarżony wychodząc z sali rozpraw miał łzy w oczach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?