We wrześniu roku 2007 zatrzymania wśród pracowników Kronspanu odbiły się głośnym echem w całym Szczecinku. Afera wybuchła, gdy służby Kronospanu odkryły nieprawidłowości w obrocie drewnem. Według kontrolerów firmy i prokuratorów mechanizm przekrętu wyglądał następująco - dostawcy drewna tzw. papierówki z województwa pomorskiego mieli wejść w układ z kilkoma pracownikami Kronospanu odpowiedzialnych za przyjmowanie surowca. Pierwsi mieli przywozić materiał, ci drudzy potwierdzać, że przyjęli go więcej niż w rzeczywistości i tworzyć dokumenty potwierdzające ten fakt. Firma wystawiała na tej podstawie fakturę i płaciła dostawcom, a ci mieli dzielić się pieniędzmi ze wspólnikami. Dodatkowo właściciele firm transportowych mieli tworzyć fikcyjne dokumenty kupna drewna od prywatnych klientów. Proceder miał trwać niespełna rok, w tym czasie Kronospan miał stracić ponad 1,3 miliona złotych.
Sprawa była bardzo skomplikowana i zawiła, wymagała "przekopania" się przez ogromne ilości dokumentów, powołania biegłych i wielokrotnego przesłuchania wielu osób. Początkowo prowadziła ją szczecinecka prokuratura, później - właśnie z uwagi na rozmiary - postępowanie przejęli śledczy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Akt oskarżenia wpłynął do sądu w czerwcu 2011 roku, ale szybko go zwrócono do prokuratury do uzupełnienia. Po otwarciu przewodu sądowego wiosną roku następnego, akta znowu wróciły do prokuratury, tym razem z powodów formalnych. Proces ruszył ostatecznie pod koniec roku 2012, ale też m.in. z powodu choroby sędzi nie posuwał się do przodu. Przypomnijmy, że zarzuty postawiono w sumie 5 osobom - dwóm dostawcom i trójce byłych już pracowników Kronospanu (dwójka z nich przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze).Ostatecznie na ławie oskarżonych zasiadło dwóch dostawców i były pracownik Kronospanu. I to on właśnie zanotował małe zwycięstwo w potyczce z wymiarem sprawiedliwości.
- Kilka miesięcy temu na wniosek mojego klienta Mariusza M. złożyłem skargę na sąd i prokuraturę na przewlekłość postępowania - mecenas Mirosław Wacławski przyznaje, że od tej chwili proces nabrał tempa, ale wciąż jeszcze daleko do rozstrzygnięcia w pierwszej instancji. Nie mówiąc już o wielce prawdopodobnej apelacji. - Od blisko 7 lat mój klient jest pod zarzutami, ma zajęte mienie na poczet grożących kar i nie może normalnie funkcjonować, na dodatek jest postrzegany, jako hochsztapler - mówi prawnik. Sąd Apelacyjny w Szczecinie zgodził się, że postępowanie było przewlekłe i przyznał oskarżonemu odszkodowanie: 1 tys. zł od koszalińskiego SO i 5 tys. zł od PO. - W mojej praktyce niewiele jest spraw, które ciągnęłyby się tak długo - mówi Mirosław Wacławski. - Rozumiem jej skomplikowanie, ale nie można w sprawie karnej, gdzie jest domniemanie niewinności, doprowadzić do sytuacji, że oskarżony z powodu tak długiego trwania postępowania ponosił tego konsekwencje.
Prokurator Aneta Skupień, rzecznik koszalińskiej PO, wyjaśnia, że sąd tylko częściowo podzielił zdanie skarżącego. - Nie zgadzamy się, że stanowiskiem sądu, że w pewnym okresie nie podejmowano żadnych czynności zmierzających do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy - mówi dodając, że sprawy gospodarcze są reguły bardzo skomplikowane i śledczy robią wszystko, aby zakończyć je jak najszybciej. - Niezwłocznie po uzyskaniu opinii biegłego i akt głównych z sądu, materiały te zostały skierowane do analizy porównawczej zabezpieczonych dokumentów, dodam, że była to bardzo obszerna dokumentacja księgowa. Pani prokurator dodaje, że formalnie śledztwo było w tym czasie zawieszone. Nie godząc się z wyrokiem nakazującym zapłatę odszkodowania podjęto nawet próbę złożenia wniosku o kasację nadzwyczajną. - Uzyskano jednak opinię, że ze względów formalnych nie jest to możliwe, wyrok jest więc prawomocny - mówi Aneta Skupień i dodaje, że rzadko zdarza się, aby prokuratura musiała płacić za przewlekłość postępowania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?