Sąd Okręgowy w Szczecinie: Melioranci posiedzą dłużej

To oznacza, że Tomasz P., dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie oraz jego zastępca Andrzej K. wyjdą na wolność najwcześniej we wrześniu. Decyzja o wydłużeniu aresztów z dwóch do trzech miesięcy zapadła przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Chciała tego prokuratura apelacyjna, obawiając się, że na wolności podejrzani mogą mataczyć. Sąd podzielił te obawy i odrzucił zażalenia obrońców, którzy liczyli na uchylenia aresztowania. Decyzja jest prawomocna i ostateczna. Zdaniem sądu prawdopodobieństwo, że podejrzani złamali prawo jest duże, a na wolności mogliby mataczyć, np. nakłaniając świadków do zmiany zeznań.

- Sąd Okręgowy uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów. Śledztwo prokuratury ma charakter wieloosobowy i dotyczy działania podejrzanych w zorganizowanej grupie przestępczej. Istnieje zatem realna obawa, iż podejrzani, gdyby pozostawali na wolności, mogliby utrudniać postępowanie przygotowawcze poprzez bezprawne wpływanie na zeznania świadków, aby ci przedstawili wersje przebiegu zdarzeń dla tymczasowo aresztowanych korzystne. W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, który nie tylko wymaga dokładnej analizy, ale także powoduje konieczność przesłuchania kolejnych osób. Czas na przeprowadzenie tych czynności, bez możliwości bezprawnego ingerowania w nie podejrzanych, musi wynosić trzy miesiące i dlatego nastąpiło przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania - wyjaśnia sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Przypomnijmy. Tomasz P. jest podejrzany o stworzenie grupy i ustawienie 20 przetargów na 55 mln zł. Miał też wziąć łapówkę od jednego z przedsiębiorców startujących w przetargach. W procederze miał mu pomagać Andrzej K. Nie przyznają się do winy. Ale prokuratura ma mocne dowody, m.in. podsłuchy i nagrania. Podejrzani byli namierzani od roku. Zarzuty usłyszało też ośmiu przedsiębiorców, którzy wygrywali przetargi. Prokuratura podejrzewa, że ustawionych mogło być 37 przetargów na 155 mln zł. Zachodniopomorski zarząd melioracji to jednostka budżetowa podległa władzom województwa. Zajmuje się ochroną przeciwpowodziową.