Pokrzywdzony skutecznie się bronił i dzięki temu przeżył. Obrażenia jednak - zdaniem prokuratury białogardzkiej - wskazują, że napastnik chciał zabić.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że chciał tylko postraszyć znajomego, bo ten nie chciał wyjść z jego mieszkania. Dariusz W. w chwili popełnienia przestępstwa miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. Kilka miesięcy później pobity przez niego mężczyzna zginął w pożarze altanki na działce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?