Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salmonella w Sławnie. Zamknięto do odwołania jedno z przedszkoli

Marzena Sutryk [email protected]
Fot. Archiwum/stock
Przedszkole nr 3 w Sławnie zostało zamknięte przez sanepid. Przynajmniej kilkanaścioro dzieci choruje na salmonellę. Wiadomość o tym dostaliśmy od jednego z naszych internautów.

Przedszkole przy ul. Filtrowej w Sławnie, do którego uczęszcza ok. 60 maluchów, zostało zamknięte kilka dni temu. - To prawda, jest problem - potwierdził nam informację Kazimierz Frankenstein, powiatowy inspektor sanitarny w Sławnie.

- Zaczęło się od tego, że zgłosili się do mnie rodzice dwójki przedszkolaków z "trójki", u których stwierdzono obecność pałeczek salmonelli - przyznaje Kazimierz Frankenstein. - Dzieci miały biegunkę, gorączkę i źle się przy tym czuły. Od razu zarządziłem stosowne postępowanie. Badaniu poddaliśmy pracowników oraz grupę przedszkolaków. Od ręki wszczęliśmy też kontrolę w przedszkolu. Zapadła też decyzja o zamknięciu placówki, by zapobiec rozprzestrzenianiu się zachorowania.

Wymazy pobrane od dzieci oraz kilku pracowników przedszkola trafiły do koszalińskiego laboratorium. Dzisiaj było wiadomo, że pałeczki salmonelli stwierdzono do tej pory u 14 przedszkolaków oraz trzech osób z personelu. - Ale nie byli to pracownicy kuchni, a opiekunki - zastrzega inspektor. - Kontrola w przedszkolu nie wykazała uchybień w kuchni. Do zaplecza gastronomicznego nie mamy żadnych zastrzeżeń. Wykluczamy też, że wina leży po stronie osób, które przygotowują posiłki.

Skąd w takim razie wzięła się bakteria, która zaatakowała dzieci? - Przypuszczamy, że jakieś dziecko przyniosło zarazki do przedszkola i ta drogą bakteria zaczęła się rozprzestrzeniać - odpowiada szef sanepidu. - Dziś tak naprawdę nie wiemy jeszcze, jaka jest skala zachorowania. O tym będziemy wiedzieli w czwartek albo w piątek, kiedy dotrą do nas wyniki badań pozostałych osób, także z najbliższego otoczenia dzieci - badaniu poddajemy także rodziców.

W przedszkolu przeprowadzono już dwukrotną dezynfekcję. Placówka jest gotowa do przyjęcia przedszkolaków. Z tym, że te muszą najpierw wyzdrowieć. - Ich stan nie jest groźny, maluchy przebywają w domach, przyjmują antybiotyki. Nie wymagają przy tym leczenia szpitalnego - mówi Kazimierz Frankenstein.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!