Otóż człowiek, który je robił stał tuż przed skrzyżowaniem z ulicą kardynała Stefana Wyszyńskiego i patrzył w stronę ulicy Zwycięstwa. Jak się dobrze przypatrzymy to zobaczymy na samym końcu zarys pałacu przy ulicy Młyńskiej, w którym dziś mieści się siedziba koszalińskiego Muzeum. Największą wartością tej fotografii jest kapitalnie uchwycony klimat zwykłego dnia z lat 30 ubiegłego wieku.
To mógł być wtorek lub czwartek, każdy zajmował się własnym sprawami, życie toczyło się w zwykłym, nieśpiesznym tempie, niedużego miasteczka, jakim wtedy był Koszalin. Tego Koszalina i tych ludzi już nie ma. Warto jednak przyjrzeć się im przez moment i poświęcić im kilka chwil naszej uwagi. Zdjęcie to mogliśmy opublikować dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina.
Serdecznie dziękujemy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?