Pocisk miał być zatopiony w przydomowym stawie, na terenie jeden z posesji. Nurkowie minerzy przeszukali staw i znaleźli... stare wiadro. - Taka praca - mówi komandor Jacek Kwiatkowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Ochrony Wybrzeża. - Z pociskami artyleryjskimi, które są pozostałościami po II wojnie światowej, mamy do czynienia często. A w tym wypadku? Cóż, lepiej pojechać na darmo i sprawdzić, że zagrożenia nie ma, niż zgłoszenie zlekceważyć.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?