Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Scholz wbija nóż w plecy Tuska. „Pakt migracyjny” służy Niemcom, a nie Polsce

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Damian Świderski
Damian Świderski
Olaf Scholz zadał Donaldowi Tuskowi „cios w plecy” - twierdzi eurodeputowana Beata Szydło
Olaf Scholz zadał Donaldowi Tuskowi „cios w plecy” - twierdzi eurodeputowana Beata Szydło Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
Kanclerz Niemiec zanegował niedawne opowieści Tuska o rzekomo dobrych dla Polski stronach unijnego „paktu migracyjnego”. Olaf Scholz zachwalał w Bundestagu „pakt migracyjny” jako rozwiązanie doskonałe dla interesów Niemiec – oceniła w mediach społecznościowych europosłanka PiS Beata Szydło. Do słów Olafa Scholza i poczynaniach w sprawie migrantów Donalda Tuska odniósł się szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.

Scholz wbija nóż w plecy Tuska

W oświadczeniu rządowym przed przyszłotygodniowym szczytem UE kanclerz Niemiec Olaf Scholz bronił w czwartek planów dotyczących procedur azylowych na zewnętrznych granicach Unii. – To historyczne porozumienie, ponieważ pokazuje, że UE może przezwyciężyć różnice nawet w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach – powiedział w czwartek w Bundestagu szef rządu RFN.

– Niemcy również będą odciążone dzięki takiemu nowemu i sprawiedliwemu systemowi, ponieważ do tej pory byliśmy głównym celem w dużej mierze niekontrolowanej migracji wewnętrznej w strefie Schengen – podkreślił kanclerz. Scholz opowiedział się też za osiągnięciem porozumienia z PE przed wyborami europejskimi w przyszłym roku.

Do wypowiedzi kanclerza Niemiec odniosła się we wpisie na Twitterze Szydło. „Takiego »ciosu w plecy« Donald Tusk mógł się nie spodziewać. Dzisiaj sam kanclerz Niemiec zanegował niedawne opowieści Tuska o rzekomo dobrych dla Polski stronach unijnego »paktu migracyjnego«. Olaf Scholz zachwalał dziś w Bundestagu »pakt migracyjny« jako rozwiązanie doskonałe dla interesów Niemiec” – napisała była premier.

Niemiecki rząd zrobi wszystko, by »przepchnąć« mechanizmy relokacji

„Co więcej, tłumaczył bez skrępowania niemieckim posłom, że jego rząd zrobi wszystko, by »przepchnąć« nowe mechanizmy przymusowej relokacji migrantów jeszcze przed końcem kadencji obecnej Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Tak, jakby kanclerz Scholz obawiał się, że za rok niemieckie wpływy w instytucjach europejskich mogą się zmniejszyć. Scholz nie wspominał nic o rzekomej możliwości wyłączenia z nowego systemu takich państw jak Polska lub Czechy. Odwrotnie, zapewniał, że wszystkie państwa UE będą musiały tak samo zaangażować się w »pakt migracyjny«” - stwierdziła również Szydło.

Słowa Scholza skomentował także Radosław Fogiel. Polityk powiedział w Polskim Radiu 24:

Kanclerz Scholz w Bundestagu opowiadał posłom jaki ma sprytny plan, aby pozbyć się nielegalnych migrantów z Niemiec, że to świetnie zadziała, świetnie wpłynie na Niemcy. Co ciekawe mimo zaklęć naszej opozycji i części mediów jakoś się nie zająknął, że jakieś wyjątki mają być rzekome.

Następnie odniósł się do słów Donalda Tuska. Według polityka PiS, Tusk ukrywał problem migracji, a wręcz starał się go ukryć. Ponadto karał Polskę za nieprzyjmowanie migrantów.

Teraz Donald Tusk na tych wiecach, które coraz częściej zamieniają się w seanse nienawiści, próbował ostatnio kpić, że nie ma problemu. I teraz przychodzi Scholz i mówi takie rzeczy, kompletnie demolując Tuskowi narrację - posumował Fogiel.

Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności”. Polega on na tym, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”.

Liczbę tę ustalono na 30 tys. „Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę” – czytamy w komunikacie Rady UE. Oznacza to de facto, jak tłumaczył wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia.

Polska nie zgadza się na „pakt migracyjny”

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.

Do słów Kaczyńskiego odnosił się podczas wiecu w Poznaniu w ubiegłym tygodniu lider PO Donald Tusk. – Kaczyński mówi o referendum i wypowiada kolejną wojnę Unii Europejskiej z tego powodu, że w Unii Europejskiej powstał pomysł takiej solidarności, żeby państwa sobie pomagały wtedy, kiedy następuje kryzys migracyjny. Dzisiaj na przykład Czesi dobrze wiedzą, jak w Europie postępować, żeby nikt im niczego nie musiał narzucać – powiedział lider PO.

– To, co mówi Kaczyński o tym przymusie europejskim, jest z gruntu nieprawdziwe. Wiecie, że wystarczy zwrócić się z informacją o tym, że my mamy dzisiaj bardzo dużą grupę uchodźców z Ukrainy i nie będziemy ponosili żadnych ciężarów, tylko wręcz przeciwnie, otrzymalibyśmy daleko idącą pomoc, wystarczy to powiedzieć – stwierdził wtedy Tusk.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Scholz wbija nóż w plecy Tuska. „Pakt migracyjny” służy Niemcom, a nie Polsce - Portal i.pl