Sejm ponownie zajmie się ustawą już jutro. Na środowy wieczór zaplanowane jest głosowanie nad odrzuceniem stanowiska Senatu. Czy jednak uda się to posłom? Nie wiadomo. Zjednoczonej Prawicy może bowiem zabraknąć głosów. Część działaczy koalicjanta PiS - Porozumienia z Jarosławem Gowinem na czele, domaga się odwołania niedzielnych wyborów. Jeśli nie zagłosują w środę zgodnie z wolą Jarosława Kaczyńskiego, wybory korespondencyjne nie odbędą się. Jeśli Sejm stanowisko Senatu odrzuci, ustawa trafi na biurko prezydenta.
Tymczasem marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedziała, że w środę rano wyśle do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie, czy ewentualne przesunięcie terminu wyborów byłoby zgodne z Konstytucją. Marszałek zapytała też Państwową Komisję Wyborczą, czy jest w stanie sprawnie przeprowadzić wybory. - "Przeprowadzenie wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 10 maja 2020 r. jest niemożliwe z przyczyn prawnych i organizacyjnych" - odpowiedział błyskawicznie przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
By wybory korespondencyjne się odbyły Poczta Polska musi do soboty dostarczyć wszystkim głosującym pakiety wyborcze. Pocztowcy szacują, że potrzebują na to trzech dni. Dystrybucja musiałaby więc rozpocząć się najpóźniej w czwartek rano.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?