Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator Anna Sztark pozwała do sądu burmistrza Białogardu

(qba)
- Za pomówienie i oczernianie mnie na komisji miejskiej żądam od burmistrza publicznych przeprosin oraz zadośćuczynienia: wpłaty pieniędzy na zbożny cel - mówi Anna Sztark, senator RP.

Wczoraj miał się już nawet rozpocząć proces w tej sprawie. Ale się nie rozpoczął. - Zarwałam dwie komisje senackie, żeby tu być. Ale burmistrz nie przyjechał - denerwuje się pani senator. Zaraz po wyjściu z koszalińskiego sądu pojechała do Warszawy. Dziś brała już udział w obradach.

Według zeznań Anny Sztark burmistrz pomówił ją podczas spotkania członków komisji miejskiej w Białogardzie.

- Zarzucił mi jakieś manipulacje w dokumentacjach dotyczących kontroli w szpitalu poradzieckim - przypomina sobie pani senator. - A ponieważ żadnych manipulacji nie było, te dokumenty nawet mnie nie dotyczyły, więc nie popuszczę. Burmistrz musi mnie przeprosić - oznajmia.

Stefan Strzałkowski, burmistrz Białogardu, od dwóch dni jest w Szczecinie.

- Mam naprawdę ważne spotkania, dlatego na rozprawę przyjechać nie mogłem - tłumaczy nam. O samej sprawie mówi dość enigmatycznie. - Nie mam i nie miałem powodów, by oczerniać panią senator. Zarzuty nie pokrywają się z prawdą. Ja to wkrótce wszystko wytłumaczę. Liczę, że dojdziemy do ugody - zakończył.

Następna rozprawa zaplanowana jest na połowę maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!