Czas przedświąteczny to dla oszustów okres wzmożonej aktywności. Wykorzystują dobre serca, ale i – mówiąc wprost – naiwność seniorów. Po raz kolejny w regionie zadziałali metodą „na wnuczka” - tym razem w wersji „na syna”. I ukradli jedną z najwyższych kwot - niemal 250 tys. zł.
Zobacz także: Krzysztof Sieląg, komendant KMP Koszalin o oszustach telefonicznych
W środę, 16 grudnia, 68-letnia mieszkanka gminy Świeszyno odebrała telefon. Dzwoniła kobieta, która przedstawiła się za jej wnuczkę. 68-latka powiedziała, że nie ma wnuczki w tym wieku, że dziewczynka jest jeszcze mała i niemal sama naprowadziła dzwoniącą kobietę na to, by zaczęła przedstawiać się jako jej synowa. Fałszywa synowa powiedziała, że syn seniorki popadł w tarapaty. Miał spowodować wypadek samochodowy. – Miał potrącić dziecko i trafić do aresztu. Kobieta przekonywała, że pilnie potrzebuje 400 tysięcy złotych na adwokata, w przeciwnym wypadku syn kobiety trafi do aresztu na trzy miesiące i poniesie karę – informuje st. asp. Rafał Skoczylas, rzecznik koszalińskiej policji.
Przerażona 68-letnia kobieta przyznała, jaką gotówką dysponowała. Miała w domu 20 tys. euro i ok. 150 tys. złotych. Po dosłownie kilkunastu minutach po pieniądze zgłosił się zapowiedziany przez oszustkę, fałszywą synową, mężczyzna. Miał czarną kurtkę, na głowie kaptur, twarz zasłaniała mu maseczka. Odebrał pieniądze i błyskawicznie się ulotnił.
Po jakimś czasie do seniorki zadzwonił syn. Ten prawdziwy... Wyszło na jaw, że 68-latka została oszukana.
Co ważne, to kolejny w ostatnim czasie przypadek wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców regionu. W tym tygodniu para starszych mieszkańców Koszalina straciła 4 tys. złotych. Wpuścili do mieszkania oszustki podające się za pracownicę ZUS i lekarkę. Kiedy jedna przeprowadzała fikcyjne badanie, druga splądrowała mieszkanie i zabrała oszczędności.
Policjanci po raz kolejny przestrzegają mieszkańców przed oszustami wyłudzającymi od starszych osób pieniądze metodą „na wnuczka” lub „na policjanta”. - Sprawcy tego typu oszustw są bezwzględni, wykorzystują często nieporadność czy krytyczne położenie seniorów, którzy w dobrej wierze starają się pomóc – podkreśla st. asp. Rafał Skoczylas, rzecznik koszalińskiej policji. - Po raz kolejny przestrzegamy przed podejmowaniem w pośpiechu decyzji o przekazaniu pieniędzy i przypominamy, że policjanci od nikogo nie żądają pieniędzy. Jeżeli odbierzemy podejrzany telefon od osoby podającej się za wnuczka czy policjanta z prośbą czy żądaniem wpłaty pieniędzy na wskazane konto, możemy podejrzewać, że mamy do czynienia z oszustem. Przestrzegamy przed pochopnym podejmowaniem decyzji i przypominamy, że policjanci nigdy nie żądają od nikogo wpłaty pieniędzy na wskazane konta oraz nie przyjeżdżają odebrać pieniędzy – to jest sposób działania oszustów!
Pamiętajmy, aby o każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować policję pod numerem alarmowym 112.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?