Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce woła o pomoc

opr. jsz
Zanim dojdzie do zawału, organizm wysyła nam ostrzegawcze komunikaty.

Przy pomocy bardzo subtelnych, lecz łatwych do rozpoznania sygnałów nasze ciało informuje o zwiększeniu ryzyka zawałem serca - doszli do wniosku autorzy badań przeprowadzonych w wielu krajach.

Koordynatorami tego wielkiego projektu byli lekarze z Duke University w USA. Według nich zwiastuny kryzysu można rozpoznać stosując prosty i znany test krwi. Sprawdza on stężenie enzymu zwanego kinazą kreatynową (w skrócie CKBM). Jego wysoki poziom jest uznawany za niepokojący objaw.

Naukowcy z Duke, którzy mają za sobą wiele lat badań nad tym związkiem, uważają, że gdyby jego stężenie regularnie sprawdzano u ludzi mających problemy z układem krążenia, a wyniki testu skrupulatnie analizowano, wówczas można by znacznie wcześniej przedsięwziąć kroki zaradcze.

W organizmie nic nie dzieje się nagle. Niekorzystne zmiany rozpoczynają się wiele lat wcześniej. Zawał poprzedzają rozmaite szkodliwe procesy biochemiczne. Zachodzą one wolno, lecz działają wedle zasady "kropla drąży kamień". Ich praprzyczyną są zaburzenia w pracy komórek i tkanek. Zachodzące w nich reakcje chemiczne przebiegają mniej płynnie niż wcześniej. Organizm to odczuwa, choć do choroby jeszcze daleko. Można jednak wcześniej wykryć to zagrożenie.

Zdaniem badaczy, odkładanie się w mięśniu sercowym coraz większych ilości CKBM oznacza, że dzieje się tam coś niedobrego. Serce zaczyna powoli tracić zdolność do szybkiego przepompowywania dużych ilości krwi, na przykład podczas intensywnego wysiłku. Najwięcej enzymu jest w sercu znajdującym się w stanie przedzawałowym. Interwencja potrzebna jest jednak znacznie wcześniej. Cała sztuka polega na wykryciu zagrożenia, a następnie na podjęciu kroków zaradczych zanim pojawi się choroba.

Koordynowane badania objęły prawie 10 000 pacjentów. Stwierdzono, że osoby z problemami kardiologicznymi, u których stężenie CKBM było w normie, umierały rzadziej z powodu ostrego zawału aniżeli ludzie z wysokim poziomem enzymu.

Większość lekarzy ignoruje te niewielkie początkowo wahania ilości enzymu. Uważają, że tylko nagły wzrost jest niepokojącym objawem. Z badań wynika, że ta raptowna zmiana jest zwykle poprzedzona długim okresem, kiedy ilość CKMB jest wciąż niewielka, lecz powoli rośnie. A to juz sygnał ostrzegawczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!