Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria regionalnych derbów z udziałem naszych ligowców

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Piłka nożna/IV liga. Sobotnia 11. kolejka rozgrywek przyniesie kilka regionalnych derbowych starć.

Na początek Leśnik Manowo o godz. 11.00 podejmie Darłovię Darłowo. Po kilku słabszych meczach podopieczni trenera Kamila Chicewicza zainkasowali niedawno komplet punktów w meczu z Olimpem Gościno i nieco poprawili swoją - i tak w dalszym ciągu niewesołą - sytuację w tabeli (4. miejsce od końca, 10 pkt). Niepokonana od dłuższego czasu Darłovia (jest przy tym najczęściej remisującym zespołem w lidze, zajmuje 3. miejsce z dorobkiem 17 punktów) postara się potwierdzić równą formę w Manowie, gdzie jeszcze na tym szczeblu nie grała. W poprzednim sezonie przez pandemię do meczów z Leśnikiem bowiem nie doszło.

Wieża Postomino tydzień po tygodniu gra z rywalami ze Stargardu: ostatnio z Błętkitnymi II na wyjeździe (1:1), a teraz, 26 bm. o godz. 14.00, u siebie z Kluczevią. Wieża (8. lokata, 15 pkt) na wygraną czeka od 7. kolejki (3:2 z Gościnem) i szansy na komplet punktów upatrywać będzie w starciu z niżej notowanym przeciwnikiem (13. pozycja, 11 pkt).

Tego samego dnia o godz. 16.00 MKP Szczecinek (9. miejsce, 14 pkt) zmierzy się u siebie z Olimpem Gościno (7. lokata, 15 oczek). Gospodarze dwoma zwycięstwami z rzędu odbili sobie ostatnio dłuższą, bo 5-meczową serię bez wygranej (trzy porażki, dwa remisy). Co innego Olimp, który gra w kratkę i jako jedyny w lidze gra bezkompromisowo - albo wygra, albo przegrywa (po pięć razy). I teraz też trudno prognozować, jak zachowa się zespół, choć faktem jest, ze znacznie gorzej radzi sobie na wyjazdach. W poprzednim sezonie w Szczecinku między tymi rywalami był remis 1:1.

Rozpędzony Mechanik Bobolice (trzy wygrane z rzędu) o tej samej porze podejmować będzie grającego w kratkę Rasela Dygowo. Beniaminek w ligowej stawce jest 11. (13 pkt), a dygowianie plasują się na 14. miejscu, mając dwa punkty mniej. Po raz ostatni na szczeblu ligowym zespołu te mierzyły się w sezonie 2011/12, występując w koszalińskiej klasie okręgowej. W Bobolicach było 2:2, a w Dygowie 2:1 dla Rasela. To w tamtym sezonie zespół z Dygowo awansował do IV ligi i nieprzerwanie występuje w niej do dziś.

Lech Czaplinek będzie gościł za to Orła Wałcz (26 bm., godz. 16.00). Lechici z 14 pkt zajmują 10. miejsce, a Orzeł jest 16. z dorobkiem 11 pkt. W poprzednim sezonie było 0:0 w Czaplinku i 3:0 dla Wałcza w rewanżu (udało się zdążyć rozegrać jedyną wiosenną kolejkę). Czy Lech zdoła przełamać strzelecką niemoc, będąc najmniej skuteczną drużyną w całym rozgrywkach?

O godz. 17.00 Sokół Karlino (5. miejsce, 16 pkt) zmierzy się na wyjeździe z Iskierką Szczecin (15. lokata, 11 oczek). Podopieczni trenera Mirosława Skórki złapali ostatnio zadyszkę (dwie przegrane i remis), ale mają w pamięci poprzedni mecz z tym rywalem, kiedy to w poprzednim sezonie wygrali na wyjeździe 3:1. Powtórka na przełamanie byłaby mile widziana.
Pozostałe pary 11. kolejki: Hutnik Szczecin - Ina Goleniów, Intermarche Rega Trzebiatów - Sparta Węgorzyno, Gryf Kamień Pomorski - Biali Sądów, Polonia Płoty - Błękitni II Stargard.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera