Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seryjny morderca w Kołobrzegu? 43-letni Mariusz G. miał sam wskazać gdzie są zwłoki dwóch kolejnych ofiar. To informacja nieoficjalna

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
W czwartek, śledczy odnaleźli kolejne dwa ciała zaginionych kobiet. W ocenie śledczych to już druga i trzecia ofiara kołobrzeżanina, 43 - letni Mariusza G., byłego  marynarza, do niedawna właściciela kołobrzeskiej manufaktury słodyczy, zapalonego morsa, który miał się okazać seryjnym mordercą.  Zaledwie tydzień temu w lesie między wioskami Obroty i Budzistowo w gminie Kołobrzeg, znaleziono ciało 54 - letniej Bogusławy R. poszukiwanej od czerwca tego roku. Prokurator z "Archiwum X" nie ma wątpliwości, że to Mariusz G. ją zabił. Miał ją najpierw w sobie rozkochać, potem uzależnić od siebie, w końcu zabić i zawłaszczyć jej mienie. Jedną z jego kolejnych, znalezionych ofiar może być  37 - letnia Aneta D. z Kołobrzegu, zaginiona w październiku 2018 r. Trzecia zamordowana, zniknęła wiosną 2016 r. Możliwe, że pochodziła spoza Kołobrzegu. Czytaj dalej na kolejnej stronie
W czwartek, śledczy odnaleźli kolejne dwa ciała zaginionych kobiet. W ocenie śledczych to już druga i trzecia ofiara kołobrzeżanina, 43 - letni Mariusza G., byłego marynarza, do niedawna właściciela kołobrzeskiej manufaktury słodyczy, zapalonego morsa, który miał się okazać seryjnym mordercą. Zaledwie tydzień temu w lesie między wioskami Obroty i Budzistowo w gminie Kołobrzeg, znaleziono ciało 54 - letniej Bogusławy R. poszukiwanej od czerwca tego roku. Prokurator z "Archiwum X" nie ma wątpliwości, że to Mariusz G. ją zabił. Miał ją najpierw w sobie rozkochać, potem uzależnić od siebie, w końcu zabić i zawłaszczyć jej mienie. Jedną z jego kolejnych, znalezionych ofiar może być 37 - letnia Aneta D. z Kołobrzegu, zaginiona w październiku 2018 r. Trzecia zamordowana, zniknęła wiosną 2016 r. Możliwe, że pochodziła spoza Kołobrzegu. Czytaj dalej na kolejnej stronie Iwona Marciniak
W czwartek, śledczy odnaleźli kolejne dwa ciała zaginionych kobiet. W ocenie śledczych to już druga i trzecia ofiara kołobrzeżanina, 43 - letni Mariusza G., byłego marynarza, do niedawna właściciela kołobrzeskiej manufaktury słodyczy, zapalonego morsa, który miał się okazać seryjnym mordercą. Zaledwie tydzień temu w lesie między wioskami Obroty i Budzistowo w gminie Kołobrzeg, znaleziono ciało 54 - letniej Bogusławy R. poszukiwanej od czerwca tego roku. Prokurator z "Archiwum X" nie ma wątpliwości, że to Mariusz G. ją zabił. Miał ją najpierw w sobie rozkochać, potem uzależnić od siebie, w końcu zabić i zawłaszczyć jej mienie. Jedną z jego kolejnych, znalezionych ofiar może być 37 - letnia Aneta D. z Kołobrzegu, zaginiona w październiku 2018 r. Trzecia zamordowana, zniknęła wiosną 2016 r. Możliwe, że pochodziła spoza Kołobrzegu.

- On musiał w końcu sam powiedzieć , gdzie szukać tych dwóch kolejnych zamordowanych kobiet - słowa mieszkańca małej wioski Obroty, którego spotykamy w sobotę, potwierdzają tylko nieoficjalne informacje na temat objętego tajemnicą śledztwa.

- Ale chyba nie opisał im tego miejsca dokładnie, bo ci policjanci, którzy kręcili się nam tu ostatnio po lesie, po żwirowni i tam za boiskiem, pytali o ślepe drogi docierające pod las. Potem chodzili tyralierą, nakłuwali ziemię takimi długimi, metalowymi szpikulcami. No i pewnie w końcu te kobiety znaleźli.

Mieszkańcy wioski, z którymi rozmawiamy, powoli przywykają do coraz częstszych wizyt dziennikarzy.

Pytani jak zareagowali na wiadomość, że kobiety, których zabójstwo prokuratura zarzuca Mariuszowi G., prawdopodobnie ginęły gdzieś w pobliżu, mówią zgodnie: - To szok. No po prostu szok.

Przestali liczyć ile już razy od czerwca, ekipy policji pojawiały się na terenie posesji, na której Sylwester T., również mieszkaniec ich wioski, zdaniem sąsiadów, prowadził warsztat samochodowy. Jak wynika z naszych informacji, Mariusz G.miał bywać u Sylwestra T.

To tu śledczy znaleźli forda fiestę, który w czerwcu tego roku zniknął tak jak jego właścicielka, 54 - letnia Bogusława R., spokojna, lubiana, pracownica jednego z kołobrzeskich, pięciogwiazdkowych hoteli. Tu też, na siedzeniu forda mondeo , śledczy znaleźli ślady krwi. W sumie zabezpieczyli do sprawy sześć podejrzanych aut. Cztery z nich do dziś stoją na policyjnym parkingu, nadal pokryte pyłem daktyloskopijnym.

Jak wynika z naszych ustaleń. Sylwester T. jest w areszcie. Ale na jego temat prokuratura milczy. Podobnie jak wtedy gdy pytamy o areszt dla kobiety, która miała być ostatnią partnerką Mariusza G. Jej samochód również skrupulatnie badano, nadal parkuje zabezpieczony przez policję.

Wrzaski pod lasem

- Ciągle zajeżdżały pod ten warsztat jakieś samochody - słyszymy od kolejnych osób spotkanych w Obrotach.

- Światło paliło się do późnej nocy, bywało bardzo głośno, chyba tam imprezowali, to i w nocy ujadały wioskowe psy.

Ktoś kiedyś miał stamtąd wybiec pijany z wiatrówką i krzyczeć, że te psy pozabija. Innym razem z siekierą awanturował się, ze kury są za głośne. Ale co tam się działo, chyba nikt nie wnikał.

- No bo jak się prowadzi warsztat, czasem zdarza się pewnie pracować dłużej, a jak się pojawi alkohol... - słyszymy.

Ktoś przypomina sobie, że kiedyś znajomy, przejeżdżając koło drugie w nocy bliżej lasu, przy wjedzie do wioski, miał wrażenie, że słyszał jakieś wrzaski. Opowiadał, że to było dziwne, ale trwało tylko chwilę, więc pojechał dalej.

Las pełen śladów

Przez ten las rosnący przy krańcu woski, wiedzie skrót do Budzistowa. Na leśnej, miejscami wysypanej żużlem drodze, po deszczu stoją wielkie kałuże, ale da się spokojnie przejechać. To ten las wielokrotnie przeszukiwali policjanci. Przy użyciu psów, specjalistycznego sprzętu, nawet za pomocą drona.

Po tych poszukiwaniach pozostały porozwieszane na drzewach policyjne taśmy. Prowadzą w głąb lasu, od jednego, do kolejnego drzewa. Ich wypatrywanie przypominałoby podchody, gdyby nie to, że prowadzą do miejsca, które przyprawia o dreszcze. To wytyczony gałęziami, spory prostokąt. To tu - również podobno- znaleziono ciało pierwszej, odnalezionej ofiary.

- Mówiłem tym policjantom żeby szukali bliżej stawów, bo tu dziki tak ryją i czego by nie zakopać, wszystko wygrzebią. Ale oni mnie nie słuchali - słyszymy od człowieka mieszkającego w tej okolicy.

- No ale widać w końcu te kobietę znaleźli - ciągnie dalej.

- Teraz jeszcze dwie?! Coś takiego! No to oby nie było ich jeszcze więcej. To potwór musiał być, nie człowiek. I wszystko to niby robił sam? - rzuca z powątpiewaniem.

Starsza kobieta, która włącza się do rozmowy, zauważa: - Ponoć policja w tym śledztwie nazwała tego człowieka Tulipanem. Źle, bo ten słynny Tulipan, to przecież chyba żadnej kobiety nie zabił. Uwodził, oszukiwał, okradał to tak. A tu o strasznego zabójcę chodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera