To pierwsza, oficjalna deklaracja, którą za pośrednictwem mecenasa Stępnia złożył 43 - letni Mariusz G.
Przypomnijmy, prokurator z "Archiwum X", Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, przedstawił Mariuszowi G. zarzuty trzykrotnego zabójstwa z przyczyn zasługujących na szczególne potępienie. Były wiceprezes kołobrzeskich Morsów i przedsiębiorca - właściciel manufaktury słodyczy, miał zamordować w 2016 r. Iwonę K., w 2018r. Anetę D. i w czerwcu tego roku Bogusławę R. po to, by wzbogacić się na ich śmierci. Przyznał się do winy dopiero wtedy, gdy po kilkumiesięcznych poszukiwaniach, śledczy odnaleźli ciało jego ostatniej ofiary, Bogusławy R., pogrzebane w lesie między Obrotami, a Budzistowem (pod Kołobrzegiem). Mariusz G. miał wówczas przyznał się do popełnienia wcześniejszych, dwóch zbrodni i wskazać miejsca, w których pochował ciała zamordowanych kobiet: Iwony K. i Anety D.
Jak się okazuje, Mariusz G. przyznaje się do zabójstw, ale przypisywanemu mu motywowi zaprzecza.
- Mój klient jest w bardzo złej kondycji psychicznej - mówi nam mecenas Stępień. - Bardzo żałuje swoich czynów. Zapewnia, że nie działał z premedytacją. Mówi, że ani razu czyn, który popełnił nie był zaplanowany. W każdym przypadku do zabójstwa dochodziło w sytuacjach nagłych, konfliktowych, w których nie był w stanie zapanować nad swoimi emocjami. Chce przeprosić rodziny swoich ofiar za zło, które wyrządził i deklaruje, że będzie starał się zadośćuczynić za krzywdy, które popełnił.
Jak słyszymy od adwokata, Mariusz G. podkreśla, że nigdy nie działał z chęci przejęcia majątku swoich ofiar, ani nie wzbogacił się na ich śmierci. - Mówi, że między nim, a jego późniejszymi ofiarami dochodziło do rozliczeń, których szczegółów nie znam.
Zabójca ma podkreślać, że jest w rozpaczy i deklarować współpracę z organami ścigania.
Wraz z Mariuszem G. policja zatrzymała jego ostatnią partnerkę, koszaliniankę Dorotę Ł., która usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia ostatniej ofiary Mariusza G., 54 - letniej Bogusławy R. Mariusz G. i Dorota Ł., zostali zatrzymani na trzy dni przed swoim ślubem. W areszcie przebywa też Sebastiana T. , któremu prokuratura zarzuca paserstwo i niszczenie dokumentów.
Jak słyszymy od mecenasa Stępnia, Mariusz G. przekonuje, że oboje nie mieli pojęcia o jego zbrodniach.
Więcej już wkrótce.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?