Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesja rady miasta

(qba)
Wczorajsza gorąca sesja Rady Miasta w Białogardzie już o godz. 8.30 zaczęła się poważnym zgrzytem.

Bo Trybunę Obywatelską, na której mieszkańcy mogą pożalić się na miejskie władze, zaplanowano przed głównymi obradami. - A to oznacza, że radni wcale nie muszą przyjść i nas wysłuchiwać - zdenerwował się Władysław Skotnicki, mieszkaniec Białogardu. Głos podczas Trybuny zabiera często. - Krótko mówiąc, kazano mi gadać do ściany. Podobnie myślą inni mieszkańcy, a także niektórzy radni. - Dziwi mnie, że na taką decyzję zgodził się nawet radny Stanisław Hatłas, który gdy jeszcze nie był radnym, walczył o tę Trybunę jak lew - dziwił się radny Kazimierz Sosnowski.
- To jest błąd, który na pewno naprawimy na kolejnej sesji. Przyznaję, Trybuna Obywatelska musi być w porządku obrad, a nie przed czy po sesji - twierdzi S. Hatłas.
Kolejnym problemem dla Rady okazały się nowe stawki za wodę i ścieki. Radni byli oburzeni planowanymi przez białogardzkie Wodociągi podwyżkami sięgającymi ponad 10 procent. Radca prawny Urzędu Miasta przekonywał, że jest już za późno na jakiekolwiek zmiany. Można tylko zatwierdzić nowy cennik albo w ogóle nie podejmować decyzji. To jednak również wiąże się z wprowadzeniem nowych stawek. Ewentualnie można jeszcze ustalić dla mieszkańców niższe stawki, ale miasto i tak będzie wtedy musiało dopłacać Wodociągom ze swojego budżetu różnicę między cenami ustalonymi przez radę, a cenami ustalonymi przez spółkę. Ostatecznie radni zadecydowali, że tym problemem zajmą się 5 stycznia. Muszą sobie dać czas na dokładne przestudiowanie przepisów prawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!