Sesja Rady Miejskiej w Koszalinie: Honorowy obywatel, drogi, mosty, chodniki i... sytuacja sanitarna w mieście

Zobacz także: Rozstrzygnięcie konkursu na nazwę nowego statku pływającego po Jamnie

Zacznijmy od Eugeniusza Żubera. To wręcz legenda miasta, na cześć którego laudację przedstawiła w czwartek, podczas sesji, Jadwiga Topolan, przewodnicząca komitetu, który zawiązał się właśnie po to, by Eugeniusza Żubera uhonorować.

Chwilę po tym, jak radni przegłosowali uchwałę i zatwierdzili tytuł (sesja była prowadzona online, nie można było wejść na salę obrad), Eugeniusz Żuber pojawił się w naszej redakcji, już jako honorowy obywatel. Jak zwykle skromny, z książką swojego autorstwa pod pachą, podziękował radnym i mieszkańcom. Dodajmy, że zebranych zostało ponad 500 głosów poparcia dla przyznania mu tego zaszczytnego tytułu.

- Śmieję się, bo ponoć honorowy obywatel może jeździć za darmo komunikacją miejską. Tyle że ja, jako 80-latek, rocznik 1940, już od kilku lat mam darmowe przejazdy...

Przeciw przyznaniu mu tytułu honorowego obywatela głosowało jedynie troje koszalińskich radnych: Anna Mętlewicz, Artur Wiśniewski oraz Mariusz Nastarowski.

- Nie mam do nikogo pretensji, wzruszenie jest ogromne, bardzo dziękuję wszystkim, którzy wsparli moją osobę. A to miłe, bo wsparli mnie i mieszkańcy, i zacni obywatele, i radni - zauważa honorowy obywatel.

Eugeniusz Żuber od ponad 50 lat jest związany z Koszalinem. Jest działaczem społecznym, był radnym, a także wiceprezydentem i prezydentem Koszalina. Napisał 10 książek o Koszalinie, pisze kolejną, od ponad 20 lat walczy o województwo środkowopomorskie.

- Oczywiście dziś nie ma szans na jakąkolwiek debatę o tym województwie. Mamy wojnę biologiczną i z nią musimy się uporać. Ale za jakiś czas, gdy pandemia się skończy, trzeba będzie przeanalizować tę sytuację w kontekście właśnie podziału administracyjnego. On został wprowadzony w życie ponad 20 lat temu. Czy dzisiaj on przystaje do zmieniającego się, nowoczesnego świata? Wątpię. Uważam, że nie. Co 20-25 lat w Polsce następowały analizy i zmiany administracyjne. I chyba właśnie po pandemii przyjdzie czas na nowe zmiany - mówi Eugeniusz Żuber. Koszalin uważa za miasto „piękne”. - Tu mam wszystko, to miasto zachęca do tego, by w nim być, mieszkać, jest idealnie położne. A władza? Niezależnie od tego, jaka jest, kto tym miastem kieruje, władza ma rozwiązywać bieżące problemy miasta. I tyle.

Eugeniusz Żuber, samorządowiec, działacz i wykładowca akademicki jest ósmym honorowym obywatelem Koszalina.

Sesja koszalińskiej Rady Miejskiej upłynęła też pod znakiem dróg, mostów, dziur w chodnikach. Miasto przekaże kolejne 8 milionów złotych na budowę nowego wiaduktu w ciągu alei Monte Cassino. Zatwierdzono też dodatkowe pieniądze na remonty bieżące dróg.

Sporo było też raportów za rok 2020. Takie dokumenty przedstawiali szefowie straży miejskiej, straży pożarnej, policji. Interesujące dane przedstawił szef koszalińskiego sanepidu Jarosław Topa. Zdradził, że w ubiegłym roku w podległym mu regionie zanotowano 5400 zakażeń koronawirusem, ale poza tym inspektorzy odnotowali też zachorowania na gruźlicę, ospę wietrzną oraz 9 przypadków zakażenia wirusem HIV. Topa zauważył, że dzięki portalom społecznościowym zaostrza się działalność ruchów antyszczepionkowych, dlatego zaapelował, byśmy nie ulegali fejkniusom i się szczepili. - Na dziś w Koszalinie mamy 11 ognisk koronawirusa, epidemia nie jest w odwrocie, uważajmy na siebie - zakończył.