Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesji w Białogardzie znowu nie było

Jakub Roszkowski
Już po sesji nadzwyczajnej w powiecie białogardzkim. Trwała dwie minuty
Już po sesji nadzwyczajnej w powiecie białogardzkim. Trwała dwie minuty Jakub Roszkowski
Po raz kolejny władze powiatu białogardzkiego uniknęły pytań o losy szpitala i finansowanie spółek samorządowych. Tym razem sesję nadzwyczajną przerwano.

- Tego już nawet nie można nazwać kpiną. To jest pogarda dla demokracji, dla mieszkańców - wychodził, z przerwanej po dwóch minutach obrad, sesji Rady Powiatu radny Andrzej Siwek. Miał prawo się oburzyć, podobnie jak pozostali radni opozycyjni z powiatu białogardzkiego, którzy przyjechali na sesję nadzwyczajną, zwołaną na wniosek Zarządu Powiatu. Sesja rozpoczęła się zgodnie z planem, czyli wczoraj o godzinie 14, ale już dwie minuty później starosta Tomasz Hynda złożył wniosek o jej przerwanie do 4 sierpnia.

A Rada, głosami radnych koalicji, zgodziła się na to bez żadnych zastrzeżeń. Opozycja była oburzona.

- Jawnie robicie sobie żarty z wyborców - kręciła głową radna Beata Pawlik, wstając energicznie zza stołu i zapinając swoją torbę z dokumentami, na podstawie których chciała staroście zadać kilka pytań. Wygląda jednak na to, że członkowie Zarządu Powiatu za nic w świecie nie chcą na razie konfrontacji z radnymi opozycyjnymi. Poprzednia sesja nadzwyczajna, zwołana na wniosek właśnie opozycji, w której porządku obrad były dwa ważne punkty: pytania o losy białogardzkiego szpitala i finanse spółek samorządowych, została odwołana przez przewodniczącego Rady Henryka Budzyłę, bo oprócz niego na obrady nie przyszedł nikt z koalicji. Nie było więc quorum. Radni opozycyjni złożyli więc następnego dnia kolejny wniosek o zwołanie sesji. I ta została zwołana na wczoraj, ale - i tu kuriozum - jako druga w kolejności, na godzinę 16.30.

Na godz. 14 zwołano sesję nadzwyczajną, o którą poprosił Zarząd Powiatu.

- Powiedzieli, że ich wniosek był złożony szybciej, niż nasz, więc ich sesja będzie prędzej - mówi jeszcze Andrzej Siwek. Nic jednak nie zapowiadało, że sesja zakończy się po dwóch minutach. Tymczasem już po zamknięciu sesji można było mieć wrażenie, że wszystko zostało z góry zaplanowane, a tak naprawdę chodziło jedynie o odłożenie dyskusji o szpitalu i finansach. Pierwszy punkt obrad nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu, zwołanej na wniosek Zarządu, dotyczył mniej ważnej uchwały o skardze na powiat. Starosta Tomasz Hynda poinformował, że komisja oświaty nie udzieliła w tej kwestii opinii.

- A ponieważ uchwała musi mieć jakąś opinię, wnioskuję o ogłoszenie przerwy w obradach do 4 sierpnia - powiedział. I radni koalicji zagłosowali jak jeden mąż. - Ponieważ zatwierdziliśmy przerwę, kolejnej sesji nadzwyczajnej, zaplanowanej na godzinę 16.30, być nie może. Dziękuję bardzo - wstał zza biurka przewodniczący Budzyła i opuścił salę obrad.

Zobacz także Koszalin w rankingu Rzeczpospolitej

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!