Sezon grzewczy tuż-tuż. Lepiej sprawdź komin przed zimą

W domach wielorodzinnych - spółdzielczych, komunalnych, należących do wspólnot mieszkaniowych - o drożność kominów i przewodów wentylacyjnych dbają zarządcy budynków. - Głową odpowiadamy za to, by przeglądy przeprowadzane były regularnie, tak jak nakazują przepisy prawa budowlanego - wyznaje jeden z koszalińskich zarządców.

O to, by w prywatnych domkach jednorodzinnych przewody wentylacyjne i kominy działały sprawnie, właściciele tych domów muszą zadbać sami.

- Systematyczne przeglądy i czyszczenia kominów w domkach jednorodzinnych umarły śmiercią naturalną. Czasem, jak coś się stanie - wybuchnie pożar albo ktoś zaczadzieje - ludzie wpadają w panikę i przypominają sobie o tej konieczności. Wtedy robi się wielka akcja, ale zaraz potem wszyscy o tym zapominają i znów jest cisza i spokój - mówi Bartosz Gramczewski, mistrz kominiarstwa prowadzący wraz z ojcem, Adamem Gramczewskim, zakład kominiarski w Koszalinie. Kominiarza wzywa się też wtedy, gdy nie można rozpalić w piecu, bo komin jest zapchany.

- Kiedyś jeszcze prowadziliśmy książkę klientów i pilnowaliśmy terminów przeglądów, chodziliśmy po domach, przypominaliśmy, ale przestaliśmy się naprzykrzać, gdy klienci notorycznie odmawiali. Teraz obsługujemy klientów indywidualnych, tylko na ich zlecenie, przyjmujemy zgłoszenia i umawiamy się na usługę. Ile jest takich zgłoszeń? Obecnie w miesiącu można policzyć je na palcach - nie kryje Adam Gramczewski, mistrz kominiarstwa.

Zgodnie z Ustawą Prawo Budowlane i przepisami o ochronie przeciwpożarowej przewody dymowe - bez względu na rodzaj stosowanego urządzenia (piec kaflowy, centralnego ogrzewania, kominek itp.) i wykorzystywanego w nim paliwa (węgiel, koks, drewno, trociny, wszelkie kostki opałowe) - powinny być poddawane okresowym przeglądom i czyszczeniu co najmniej 4 razy w roku. Przewody spalinowe od urządzeń gazowych, olejowych - należy przeglądać dwa razy do roku. Przeglądy urządzeń wentylacyjnych muszą być przeprowadzane przynajmniej raz w roku. W budynkach administrowanych przez spółdzielnie i różnych zarządców te przepisy są przestrzegane, terminy dotrzymywane. Właściciele domów jednorodzinnych rzadko przestrzegają tego obowiązku.

- Dla własnego bezpieczeństwa i własnej wygody tymczasem chociaż raz w roku przed sezonem grzewczym powinno się poprosić kominiarza o przejrzenie urządzeń, przeczyszczenie ich, przygotowanie do sezonu. Nie wtedy, gdy już rozpocznie się czas palenia i okaże się, że urządzenie jest niesprawne albo, że zapaliły się w kominie sadze lub osad smolny. Należy to zrobić wcześniej przed rozpoczęciem grzania. Ludzie palą w piecach czym się da - starymi meblami, różnymi odpadami. Powstałe po ich spaleniu substancje osadzają się w przewodach kominowych i zatykają je.

Często są to substancje łatwopalne i nierzadko bywają źródłem pożarów. Jeśli zapali się w kominie i zostanie wezwana straż pożarna - strażacy na pewno zapytają kiedy ostatni raz komin był czyszczony - mówią kominiarze. Można być pewnym, że zapyta o to również ubezpieczyciel, kiedy coś się stanie i przyjdzie mu wypłacać odszkodowanie.

Bogdan Siudowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Koszalinie, przypomina, że zalecenia dotyczące przeglądów przewodów kominowych i wentylacyjnych, obowiązujące zarządców budynków wielorodzinnych, obowiązują również właścicieli domków jednorodzinnych.

Rzadko kontroluje się przestrzeganie przez nich tych zaleceń, ze względu na ograniczone możliwości służb, które się tym zajmują. Jeśli jednak coś się zdarzy, trzeba z taką kontrolą się liczyć. Inspektor Bogdan Siudowski radzi dokładnie to samo, co kominiarze: by nie rzadziej niż raz w roku sprawdzać stan przewodów kominowych.

- Nie dlatego, że tak nakazują przepisy prawa budowlanego, ale by chronić życie, zdrowie i mienie mieszkańców domu - przekonuje.