- Ostatnio bardzo poruszyła mieszkańców naszego regionu sprawa przyznania Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. Jak taki fakt może wpłynąć na nasze relacje z Ukraińcami? Czy nadal mamy wyciągać do nich rękę, którą ewidentnie odrzucają?
Radosław Sikorski: - Sprawa Bandery to efekt prowadzenia rozbieżnej polityki obecnego prezydenta Polski, a naszym rządem. Kaczyński ma bliskie relacje z Juszczenką. To budowanie obrazu Ukrainy jako prozachodniej, antyrosyjskiej, flirtującej z nacjonalizmem. I mamy skutek. Rząd nasz natomiast utrzymywał dobre kontakty zarówno z Juszczenką, jak i Janukowyczem. Wracając do Bandery, to bohaterem narodowym Ukrainy powinien być raczej Petlura. Ale o tym oczywiście zadecydują sami Ukraińcy. Nie znam szczegółów jego biografii, ale sądzę, że mógł być Piłsudskim Ukrainy (Janukowycz zapowiedział unieważnienie dekretu o przyznaniu Banderze tytułu Bohatera Ukrainy - dop. red).
- A co z roszczeniami niemieckimi dotyczącymi zwrotu dawnych majątków? Takich spraw wygranych przez Niemców jest coraz więcej. Na Pomorzu temat ten jest szczególnie gorący.
Radosław Sikorski:- Straszenie Niemcami to specjalność PiS-u. Jacek Kurski z pewnością takich informacji panu dostarczy. Trzeba tu rozróżnić kilka spraw. Znany jest przypadek Agnes Trawny (obywatelka Niemiec, która wygrała sprawę w sądzie w Szczytnie i może odzyskać nieruchomość na Mazurach - dop. red). Ona ma także polski paszport, więc jest to sprawa polskiej obywatelki. Wygrała w sądzie i niedorzecznością byłaby interwencja w sprawie naszego obywatela przed naszym sądem. Musimy przede wszystkich zrobić porządek z księgami wieczystymi. Strach przed Niemcami? Z ostatnich badań wynika, że przestaliśmy się bać zarówno Niemców jak i Rosjan.To powód do ostrożnego optymizmu na przyszłość.
- Prowadzi pan kampanię wyborczą w amerykańskim stylu. Nie obawia się pan, że ten styl może nie podobać się Polakom?
Radosław Sikorski:- Trochę się zdziwiłem, że szczere powiedzenie, że tak chcę być prezydentem wywołało tak wiele kontrowersji. U nas lepiej przyjmowane jest krygowanie się. Taka hipokryzja jest mi obca. Wiemy z jak nieudaną prezydenturą mamy teraz do czynienia. Mam nadzieję, że wyborcy przyjmą moje deklaracje jako pewien kontrakt, który im proponuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?