- Skala zniszczeń jest duża - przyznał Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina.
Naprawa tej leśnej trasy rowerowej ma sporo kosztować. Przypomnijmy, że single track powstał w ramach Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego w 2019 roku. Kosztował ponad 760 tys. zł. Wykonawcą była firma Magro - Andrzej i Maciej Grochowina Koszalin. Korzystać z niej mogą rowerzyści, jednak, jak się okazuje, nie brakuje tam zmotoryzowanych, na quadach, czy motocyklach crossowych. I to właśnie kierowcy na tych maszynach, są, według wstępnych ustaleń, główną przyczyną, że tor wygląda źle i wymaga częstych napraw. Najbliższe poprawki kosztować mają miasto aż 70 tys. zł netto.
- Te przejażdżki quadami traktowane są jak akty wandalizmu i niestety nie są objęte gwarancją - dodał rzecznik.
Co na to służby? Jak się okazuje, o zmotoryzowanych jeżdżących na terenie Góry Chełmskiej nie byli informowani.
- Nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń i nie podejmowaliśmy czynności - powiedział Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej.
O single tracku, którego stan pozostawia wiele do życzenia, pisaliśmy ostatnio w kwietniu tego roku. W ratuszu zapowiadali stałe i częste przeglądy trasy. Mówiono o edukacji mieszkańców i uczulaniu ich na to, że to trasa rowerowa. Jak widać, wszelkie apele miejskich włodarzy zostały zignorowane.
Zobacz także Wyścigi kolarskie Tour de Koszalin 2021 w ramach Velo Baltic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?