Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal: bez spektaklu, bez pieniędzy

Alina Konieczna [email protected]
organizator
W koszalińskim amfiteatrze miało być wystawione przedstawienie "My Fair Lady". Spektakl został odwołany, a część widzów nie może odzyskać pieniędzy za bilety.

Musical "My Fair Lady" z udziałem zespołu artystów z Poznania miał się odbył 3 czerwca. Organizator - Agencja Teatralna "Kleopatra" z Łodzi - wynajął amfiteatr , wydrukował plakaty, opłacił prasowe ogłoszenia, jednak sprzedał zbyt mało biletów, aby przedsięwzięcie mogło być opłacalne. Przedstawienie trzeba było odwołać.
- Wraz z koleżankami kupiłyśmy bilety, każdy w cenie 60 złotych - opowiada mieszkanka Polanowa (nazwisko do wiadomości redakcji). - Teraz nie dość, że nie było spektaklu, to jeszcze organizatorzy nie chcą nam oddać pieniędzy za bilety.

Bożenna Lewińska z "Kleopatry" w rozmowie telefonicznej z naszą redakcją powiedziała, że agencja poniosła duże koszty, zapewniła nas jednak, że systematycznie będzie zwracała wszystkie pieniądze w miarę możliwości. - Ta pani stale nam obiecywała, że pieniądze już idą, tylko do tej pory nie zobaczyłyśmy ani złotówki - wyjaśnia Czytelniczka z Polanowa.

Dziennikarkę "Głosu" przedstawicielka łódzkiej agencji także zapewniła, że pieniądze już wysłała. Okazało się, że żadna suma do Polanowa nie dotarła. - Ryzyko organizacji koncertu, który miał mieć charakter komercyjny, ponosi organizator, a nie widzowie, czy artyści - podkreśla koszalińska adwokat Elżbieta Nowak. - Jeśli przedsięwzięcie okazało się fiaskiem, ponieważ nie udało się sprzedać wymaganej liczby biletów, konsekwencje tego całkowicie leżą po stronie organizatora.
Co jednak w sytuacji, gdy organizator tych pieniędzy nie chce oddać?

- Należy wystosować do niego pismo z wezwaniem do zwrotu pieniędzy za bilety - podpowiada Krystyna Piwońska, miejski rzecznik konsumentów w Koszalinie. - Jeśli to nie poskutkuje, warto zwrócić do rzecznika konsumentów właściwego do miejsca zamieszkania (w przypadku mieszkańców Polanowa jest to powiatowy rzecznik konsumentów). Rzecznik wystąpi do firmy organizującej imprezę z kolejnym wezwaniem do zapłaty. Rzecznicy nie mogą jednak nakazać wypłaty pieniędzy, takie uprawnienia ma jedynie sąd. Jeśli zaistnieje taka konieczność, rzecznicy pomagają dochodzić konsumentom swoich praw na drodze sądowej
Tylko czy warto ciągać się po sądach za 60 złotych ? Wiele osób zapewne machnie ręką. - Na przyszłość będę ostrożniejsza - mówi Czytelniczka z Polanowa. Tylko gdzie honor organizatora? On te pieniądze powinien ludziom zwrócić, ponieważ to on nie wywiązał się z umowy wobec widzów. I tyle.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!