Brytyjski Scotland Yard rozpoczął dochodzenie w sprawie jednego z kościołów, którym kieruje 39-letni nigeryjski pastor Tobie Adegboyega. Jego młodych wiernych zmuszano do sprzedawania swej krwi, by pozyskiwać środki.
Pieniądze przeznaczane były na luksusowe życie pastora i jego bliskich. Były to drogie samochody sportowe, najlepsze hotele, podróże.
Adegboyega przybył do Wielkiej Brytanii w 2005 roku i jego kościół był wcześniej chwalony za pracę, która polegała na zwalczaniu gangów młodocianych i chroniła młodych ludzi przed używaniem tak popularnych na Wyspach noży.
W ubiegłym roku zgromadzenie pojawiło się w dokumencie stacji BBC, gdzie padło stwierdzenie, że połowa członków zgromadzenia to byli członkowie gangu
- Otwarcie tego dochodzenia jest ważnym krokiem, który pozwoli nam dokładnie zbadać zarzuty stawiane pastorowi i jego bliskim. Między innymi zbadamy zarzuty, że szefowie kościoła zmuszali młodych członków zgromadzenia do sprzedaży krwi, by pozyskiwać dla siebie fundusze- mówią szefowie.
Wyszło już na jaw, że jeden z przywódców kościoła Mariam Mbula ma na koncie 13 wyroków skazujących za 34 przestępstwa, w tym oszustwa i malwersacje. Wcześniej pojawiał się w programach, w tym w Today Morning i był chwalony za to, że zmieniał życie młodym ludziom.
Najbardziej szokujące są zarzuty, że pastorzy wywierali naciski na młodych ludzi, aby ci sprzedali własną krew w celu zebrania funduszy lub zaciągali pożyczki i przekazywali je przełożonym. Wszystkie zebrane środki szły na pokrycie rozrzutnego stylu życia przywódców kościoła. Mówi się, że w grę wchodziły gigantyczne sumy, choć dokładne sumy nie padają.
Badający skandaliczne praktyki londyńskiego kościoła, który przedstawiał się jako organizacja charytatywna powołana do „rozwoju chrześcijaństwa” i opieki nad młodymi ludźmi nakazali przekazać do depozytu wszystkie zebrane pieniądze.
Skandaliczne praktyki zgromadzenia ujawnił jako pierwszy HuffPost UK. Pisano między innymi, że przywódcy kościoła grozili parafianom, bo nie zbierają wystarczającej ilości pieniędzy, a jeden z pastorów wezwał nawet swoich wyznawców do żebrania, pożyczania lub kradzieży, by w ten sposób pozyskiwać pieniądze dla kościoła.
Poseł Partii Pracy Steve Reed w gabinecie cieni odpowiadający za dzieci: Zarzuty, które stawiane są kościołowi są bardzo niepokojące. Ofiary mówią, że trafiły do sekty, musi być w tej sprawie pełne śledztwo.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
- Kobiety Mansona. Dlaczego zginęła Sharon Tate?
- Różaniec i rewolwer obok łóżka. Tak mieszka detektyw Krzysztof Rutkowski [ZDJĘCIA]
- Szalone kąpiele błotne na Pol'and'Rock Festival 2019 [ZDJĘCIA]
- Tak cenzuruje Google. Te miejsca istnieją, ale na mapach i Street View ich nie zobaczycie
- Rekreacyjne imperium za 71 mln zł. Robert Lewandowski inwestuje na Mazurach [ZDJĘCIA]
- Po raz pierwszy w Polsce odbyły się wybory... miss lesbijek. Wybrano też geja roku [ZDJĘCIA]