Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Składowisko w Wardyniu Górnym na sprzedaż

Inga Domurat [email protected]
Archiwum
Czarne chmury nad Międzygminnym Przedsiębiorstwem Gospodarki Odpadami w Wardyniu Górnym.

Gminy oraz powiat świdwiński, będące udziałowcami MPGO w Wardyniu Górnym, podjęły decyzję o sprzedaży udziałów w spółce. Uchwałę zezwalającą na taki manewr podjęli już połczyńscy radni. O zbyciu udziałów zdecydował też zarząd powiatu świdwińskiego, który zaproponował ich odkupienie gminom będącym w spółce. Te z prawa pierwokupu nie skorzystały.

W najbliższych tygodniach uchwały dotyczące sprzedaży udziałów podejmą i one. Wszystko po to, by być przygotowanym na prywatyzację zakładu, którą udziałowcy biorą pod uwagę coraz poważniej. Wymusić ją mogą zmiany wynikające z nowej ustawy śmieciowej i planów podziału województwa zachodniopomorskiego na regiony odpadowe, które muszą zostać uzgodnione już lada dzień z marszałkiem. Ostatecznie w ich sprawie głosować będą radni sejmiku. Regiony mają być gotowe w czerwcu.

Problem MPGO w Wardyniu Górnym jest taki, że obecnie ta instalacja jest za mała, by w planie marszałka mogła znaleźć się jako instalacja regionalna. A tylko do takich docelowo będą mogły trafiać odpady.

- Walczymy o ten zakład. Wstępnie udało nam się uzyskać zapewnienie, że Wardyń zostanie wpisany jako instalacja zastępcza, ale docelowo jako regionalna. Na modernizację zakład będzie miał 18 miesięcy - wyjaśnia Jolanta Wojciul, prezes MPGO w Wardyniu Górnym. - Potrzebnych jest kilka milionów złotych. Staramy się o dofinansowanie unijne, ale rozumiem udziałowców, którymi przecież są gminy, że z finansowym udźwignięciem modernizacji mogą mieć problemy. Dlatego sprzedaż udziałów może stać się ostatecznym, ale jedynym wyjściem, by ratować byt tego zakładu. By w ogóle mógł nadal istnieć.

Ten byt może być też zagrożony, jeśli w planie podziału województwa na regiony odpadowe, Wardyń znajdzie się w jednym wraz z potężnym składowiskiem w Rymaniu, należącym do Sity, giganta śmieciowego, dysponującego ogromnym kapitałem. A do tego pozbawiony zostanie strategicznego klienta, jakim jest miasto i gmina Białogard.

- My już wyraziliśmy w tej sprawie swoje negatywne stanowisko. Taki podział będzie dla nas zabójczy - dodaje prezes. - Jesteśmy za utworzeniem regionu północnego, w którego skład weszłyby powiaty: sławieński, koszaliński, białogardzki, kołobrzeski, świdwiński, szczecinecki i częściowo drawski.

W czerwcu wszystko będzie jasne, w tym i przyszłość zakładu w Wardyniu, który z taką dumą otwierany był w 2007 roku. Wartość tego projektu to 24 mln złotych. Ponad 11 mln z unijnej kasy nie trzeba było spłacać. Duńska agencja też nie chciała zwrotu darowanych prawie 6 mln złotych. Połczyńska gmina wniosła do spółki grunt. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie pożyczył ponad 5 mln złotych i jeszcze połowa pozostała do spłaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!