Już w 4. minucie gospodarze popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki. Tę przejął jeden z zawodników Bałtyku, który popędził w kierunku bramki rywali. Wstrzelił piłkę w pole karne, a dogranie próbował przeciąć Mariusz Waśków. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza. Drugi gol padł dopiero po przerwie. Koszalinianie znów przejęli futbolówkę, wyszli z kontrą, a w sytuacji sam na sam zimną krew zachował wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Łukasz Wiśniewski, który ustalił wynik spotkania.
Innych sytuacji, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie, nie brakowało, bowiem dwukrotnie przed szansą stawał Adam Zalewski, czy Sławomir Wieczorkiewicz (obaj Olimp). Po stronie Bałtyku zaś stuprocentowe wręcz okazje miał m.in. Adrian Kwiatkowski. Jednak nic więcej do siatki już nie wpadło.
Olimp Gościno - Bałtyk Koszalin 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Waśków (4., samob.), 0:2 Wiśniewski (68.).
Olimp: Mikołajczak (46. Binkowski) - Klimkowski (75. Kita), Tymek, Waśków, Skowyra, Stadnik, Roszak (60. Szcześniak), Wieczorkiewicz, Zalewski, Kułakowski, Stachowiak (65. Słoboda).
Bałtyk: Skrzyński - Biergiel, Krauze, Czenko, Szczerba (46. Lampa), Pasieka (66. Wiśniewski), Rak, Fastyn (57. Szymański), Kamiński (55. Kwiatkowski), Pazdur, Tylczyński.
Popularne na gk24:
- Śmiertelny wypadek koło Złocieńca. Trzy osoby nie żyją [zdjęcia]
- Niemiecka Pantera pod ziemią
- Dramat w Komendzie Powiatowej w Drawsku Pomorskim
- Mikromusic zagra w Filharmonii Koszalińskiej
- Miasta w regionie. Kiedy otrzymały prawa miejskie? [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?