Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowenia - Polska. Kibice przejechali ponad tysiąc kilometrów, żeby być z reprezentacją [ZDJĘCIA KIBICÓW, GALERIA]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Kibice reprezentacji Polski przed meczem ze Słowenią
Kibice reprezentacji Polski przed meczem ze Słowenią Andrzej Szkocki/Polskapress
SŁOWENIA POLSKA ZDJĘCIA KIBICÓW. Uśmiechnięci i pełni wiary w zwycięstwo. Kibice reprezentacji Polski przejechali ponad 1000 km, by zobaczyć piątkowy mecz Biało-Czerwonych w słoweńskiej Lublanie.

Samolotami, autobusami, a wielu też autami. Kibice z Polski zjeżdżali się do Lublany w każdy możliwy sposób. Już w czwartek nie było trudno usłyszeć na mieście język polski. W dniu meczu z każdą godziną przybywało kibiców w biało-czerwonych barwach.

- Przyjechaliśmy samochodem, ponad 1000 km przez Niemcy i Austrię. Jeździmy na każdy mecz reprezentacji, byliśmy na mistrzostwach świata i Europy. Trochę już pozwiedzaliśmy Lublanę, bardzo nam się podobało. Zawsze staramy się coś zobaczyć, łączymy przyjemne z pożytecznym - mówili nam pod stadionem Stożice kibice z Gubina w województwie lubuskim.

- Też przyjechaliśmy autami, ekipą w osiem osób. Ruszyliśmy z Łodzi w czwartek o 18., na szóstą byliśmy na miejscu. Od 2015 roku jeździmy na każdy mecz reprezentacji, wyjazdy też. No, chyba że jest bardzo, bardzo daleko. Bilety zawsze kupujemy przez PZPN - dodali Michał i Karolina z Łodzi.

ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW REPREZENTACJI POLSKI Z MECZU SŁOWENIA - POLSKA:

Ekipa z miejscowości Piszczac w województwie lubelskim przyjechała do Lubla-ny busem. Trasa? 1200 km.

- Minęło bardzo szybko. Jaki będzie wynik? 2:0 dla Polski - typowali. - Skromnie, ale wygramy. Ważne, by zagrać na zero z tyłu - dodali fani z Gubina.

Nie wszyscy załapali się na skromną pulę biletów przeznaczoną dla Polaków. Pod stadionem wielu fanów próbowało kupić wejściówki, ale nie było o to łatwo. Stożice mieszczą tylko 16 tys. osób, a mecz był dla lokalnych kibiców dużą atrakcją.

Słoweńcy, choć nie byli faworytem, imponowali pewnością siebie. Ich selekcjoner przekonywał, że polscy dziennikarze zbyt szybko uwierzyli w to, że pozostałe zespoły walczą już tylko o drugie miejsce w grupie i zapowiadał walkę o trzy punkty. Nie wiemy, czy uwierzyli mu piłkarze, ale kelner w jednym z hoteli na pewno.

- Polacy? To macie piwo na mój koszt. Będzie wam łatwiej pogodzić się z tym, że jutro przegracie - usłyszeliśmy od niego w czwartkowy wieczór.

Tomasz Dębek, Lublana
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Kto powinien być numerem jeden w reprezentacji Polski?

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo