Słuchaj, jeśli nie czytasz. Biblia w wersji audiobooka

Ponad sto godzin słuchowiska, które brzmi jak ścieżka dźwiękowa do filmowej superprodukcji. To nie jedynie głos lektora, a... niezwykły film. Niezwykły, bo bez obrazu. Ten namaluje wyobraźnia. Na liście współtwórców superprodukcji, którą jest Biblia w wersji audio, takie nazwiska, jak Małgorzata Kożuchowska, Krystyna Janda, Wojciech Malajkat, Jerzy Trela (w roli Boga), Adam Woronowicz (Jezus). Psalmy m.in. w wykonaniu Stanisława Soyki. Obok tych nazwisk - może pojawić się twoje.

Ten „cyfrowy pomnik chrześcijaństwa”, jak mówią jego pomysłodawcy, może tworzyć każdy z nas - dorzucając cząstkę siebie, bądź wspierając projekt darowizną. I na koniec hit - dostęp do biblijnego audiobooka dla wszystkich za darmo! Choć brzmi to co najmniej jak... cud? To rzeczywistość, którą współtworzy koszalinianin Maciek Budzich, autor bloga o mediach, reklamie i marketingu, prywatnie wielki fan i popularyzator audiobooków. Reżyserem projektu jest Krzysztof Czeczot, aktor i dramaturg. Czeczot do tej pory zrealizował w wersji audio m.in. „Krzyżaków”, „Karaluchy”, „Ojca chrzestnego” czy nagrodzoną Złotą Kaczką „Grę o tron”.

Pierwsze efekty pracy gigantycznego sztabu ludzi można już usłyszeć - są na bieżąco udostępniane w sieci.

Proces produkcji biblijnego audiobooka przypomina pracę na planie filmowym. Słuchacz nie dostaje tekstu, czytanego przez lektora. Udźwiękowienie jest kompletne, jak w filmie, do tego pomysłowe i dopracowane. Z filmem porównywalny jest też... budżet produkcji. Jej twórcy założyli, że zmieszczą się w 1,9 mln złotych. - Godzina nagrania wymaga około pięćdziesięciu godzin solidnej pracy - mówi Maciej Budzich, współtwórca audio-Biblii. - Nagrania aktorów, późniejszy proces obróbki głosu, przycięcia do milisekundy, nagranie i dodanie efektów - to mrówcza praca. Po dniu spędzonym w studio mamy... trzy minuty gotowego materiału.

Praca nad Biblią trwa od około roku. Gotowe są trzy z... około 100 godzin nagrań. A plany autorzy mają ambitne. - Chcemy nagrać dźwięki tam, skąd one pochodzą. Na przykład gwar na bazarze w Jerozolimie. Podczas Światowych Dni Młodzieży planujemy nagrać okrzyki radości, gniewu. Sceny batalistyczne? Mamy zaproszenie na inscenizację Bitwy pod Grunwaldem. Przy tym projekcie uruchamiają się niesamowite możliwości. Ludzie zgłaszają się do nas sami z genialnymi pomysłami - mówi Maciej Budzich.

Co ciekawe, współtwórca Biblii jest z pochodzenia koszalinianinem. Tu chodził do podstawówki, „jedynki”, tu ukończył ekonoma, zaczął studia na Politechnice. Później wyjechał do Warszawy. Prowadzi bloga o mediach i reklamie. Przez niego poznał Krzysztofa Czeczota, który jest reżyserem biblijnego projektu. - To dla mnie Ridley Scott, jeśli chodzi o audiobooki. Do tej pory zrealizował takie audiobooki, jak „Krzyżacy”, „Blade Runner”, „Ojciec chrzestny” czy „Gra o tron”. Dla niego Biblia to Mount Everest, który postanowiliśmy osiągnąć wspólnie w formie działania społecznego. Nazywamy to współczesnym cyfrowym pomnikiem chrześcijaństwa - mówi.

Działania społecznego, bo na realizację Biblii prowadzona jest społeczna zbiórka. - To największa akcja crowdfun-dingowa w Polce. Ale też projekt ten jest niebagatelny i niestandardowy, a do tego bliski wielu Polakom - dodaje Budzich. Na Biblię chętni się „składają”, a kolejne wyprodukowane fragmenty publikowane są w sieci za darmo (płatne będzie jedynie wydanie na nośniku danych np. płycie; w sieci będzie darmowe). Już jest odzew. - Piszą do nas rodziny z dziećmi. Jednego fragmentu słuchają kilka razy - uśmiecha się Maciej. I już snuje kolejne wielkie plany - marzy mu się by w rodzinnym Koszalinie wystawić Biblię na żywo!

Popularne na gk24:

• Ciekawe miejsca w regionie koszalińskim, podpowiadamy gdzie warto się wybrać [zdjęcia]
• Pendolino rozpoczyna regularne kursy do Kołobrzegu
• Matura 2016 - polski, angielski, matematyka - odpowiedzi, arkusze na gk24.pl/matura2016
• Szef koszalińskiej policji odchodzi [zdjęcia, wideo]
• Rosjanie piszą o Bornem Sulinowie i skansenie pomników ZSRR [zdjęcia]

Gk24.pl