Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci na Lubiatowie. Sprawca ukarany

(mas)
St. insp. Arkadiusz Nakonieczny został wysłany na miejsce, na ul. Lubiatowską, by wyjaśnił sprawę.
St. insp. Arkadiusz Nakonieczny został wysłany na miejsce, na ul. Lubiatowską, by wyjaśnił sprawę. SM Koszalin
Dzięki czujności kolejnego mieszkańca udało się namierzyć i ukarać "śmieciarza".

Telefon

Telefon

Trafiłeś na dzikie wysypisko? Zawiadom strażników pod numerem 986.

Mieszkaniec Koszalina sprzątał swoje mieszkanie. Po tych generalnych porządkach dokumenty z jego podpisami, CV i inne notatki, gdzie były jego dane, zostały znalezione w lesie.

Na podrzucone śmieci trafił przypadkowy mieszkaniec. Ten zawiadomił o znalezisku Straż Miejską. - Z łatwością udało nam się ustalić i dotrzeć do właściciela śmieci - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - W dokumentach były bowiem jego dokładne dane, adres. Sprawca tłumaczył, że zlecił komuś sprzątanie domu. I ta osoba miała pozbyć się śmieci, a on nie wie, gdzie te śmieci trafiły. Mówił też, że to był bezdomny, więc trudno mu wskazać miejsce jego pobytu, abyśmy mogli do niego dotrzeć. Ale nie wykręcał się od odpowiedzialności, wziął wszystko na siebie.

"Śmieciarz" dostał 500-złotowy mandat. Do tego dzisiaj ma dzikie śmietnisko uprzątnąć na własny koszt. - Gdyby to robiły służy miejskie, to dałoby dodatkowe koszty - mówi Piotr Simiński. - Dla przykładu, niedawno przy ul. Batalionów Chłopskich służby miejskie sprzątały ogromną stertę śmieci, 10 m sześc. - to ok. dwie przyczepy odpadów. Koszt tego wyniósł 15 tys. złotych.

Teraz strażnicy znowu trafili w tym samym miejscu, tzn. przy ul. Batalionów Chłopskich, zużyte części samochodowe. - Już jesteśmy na tropie tego, który je podrzucił - dodaje komendant.
Średnio w miesiącu strażnicy trafiają na kilka dzikich wysypisk. Większość sprawców jest namierzanych i karanych; sprawy trafiają także do sądu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!