Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci w centrum Koszalina. Strażnicy miejscy skierowali wniosek o ukaranie do sądu [ZDJĘCIA]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Właścicielami terenu pomiędzy ulicami Krakusa i Wandy oraz Dzieci Wrzesińskich są mieszkańcy Poznania.
Właścicielami terenu pomiędzy ulicami Krakusa i Wandy oraz Dzieci Wrzesińskich są mieszkańcy Poznania. Radek Koleśnik
Prywatni właściciele terenu pomiędzy ulicami Krakusa i Wandy oraz Dzieci Wrzesińskich najwyraźniej zapomnieli o swoich obowiązkach. Za panujący tu bałagan odpowiedzą w sądzie.
- To ścisłe centrum Koszalina! Zobaczcie, jaką jest dziś antywizytówką. Centrum handlowe miało tętnić życiem, a na witrynach można zobaczyć informacje o lokalach do wynajęcia. Przez to rzadziej odwiedzana okolica stała się bardzo atrakcyjna dla śmieciarzy i chuliganów – zaalarmował nas czytelnik, mieszkaniec kamienicy przy ul. Dzieci Wrzesińskich.

Śmieci w centrum miasta. Czy właściciel terenu zostanie ukar...

- To ścisłe centrum Koszalina! Zobaczcie, jaką jest dziś antywizytówką. Centrum handlowe miało tętnić życiem, a na witrynach można zobaczyć informacje o lokalach do wynajęcia. Przez to rzadziej odwiedzana okolica stała się bardzo atrakcyjna dla śmieciarzy i chuliganów – zaalarmował nas czytelnik, mieszkaniec kamienicy przy ul. Dzieci Wrzesińskich. – Brud, śmieci i miejsce schadzek amatorów tanich trunków. Takie jest centrum miasta, które szczyci się mianem „Centrum Pomorza”. Czy nie można tego uprzątnąć? Zadbać o ten teren? – zapytał.

Sprawdziliśmy. Faktycznie, spacer w tej okolicy nie należy do urokliwych. Trawnik upstrzony jest butelkami, częściami aut, można też wypatrzyć na przykład… klawiaturę. Przy budynku handlowym ktoś ustawił kanapę. Wokół jest mnóstwo śmieci. Ubytki w drodze z betonowych płyt „pomysłowo” wypełniają fotele samochodowe. Słowem: dramat.

O sprawie rozmawialiśmy z Piotrem Simińskim, komendantem Straży Miejskiej w Koszalinie. Okazuje się, że batalia mundurowych z właścicielami terenu o jego uporządkowanie trwa już od dłuższego czasu. – Teren aż do ulicy Zwycięstwa należy do osób prywatnych. To kobieta i mężczyzna, mieszkańcy Poznania. Wysłaliśmy do nich wezwanie do posprzątania nieruchomości. Reakcji nie było – wskazał szef koszalińskich strażników.

Kolejne pismo miało już niezbyt przyjemny, ale motywujący załącznik – propozycję mandatu w wysokości 500 zł oraz, oczywiście, wezwanie do sprzątnięcia bałaganu. Właściciele odebrali korespondencję, ale znów na nią nie zareagowali. – Podjęliśmy kolejną próbę kontaktu, tym jednak razem wraz z informacją o złożeniu wniosku o ukaranie do sądu. Ta korespondencja konsekwentnie nie była podejmowana przez adresatów. Skorzystaliśmy z pomocy Straży Miejskiej w Poznaniu. Funkcjonariusze skutecznie doręczyli państwu pismo wraz z wnioskiem – informuje komendant Simiński.

Było to 17 maja. Dyżurny odebrał wtedy ciekawy telefon. Właściciel terenu zadzwonił i zapewnił, że wyśle mundurowym wyjaśnienia w sprawie drogą mailową. – Do dziś jednak nie otrzymaliśmy żadnej wiadomości. Sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego w Koszalinie i decyzja sądu przyniesie w niej ostateczne rozstrzygnięcie – podsumowuje Piotr Simiński.

Do sprawy wrócimy, kiedy znany będzie termin wokandy.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera