Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci walają się na ul. Bałtyckiej w Koszalinie [SYGNAŁ CZYTELNICZKI]

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
Codziennie zbieram śmieci porozrzucane na osiedlu Projektantów. Niebywale zaśmiecona jest Bałtycka, skwer obok targowiska. Proszę zróbmy coś z tym - napisała do nas  na alarm@gk24.pl Czytelniczka Głosu z Koszalina. A więc - zróbmy coś z tym! Czytelniczka proponuje: - Akcje wychowawcze w szkołach? Mandaty od straży miejskiej? Monitoring? - i krótko podsumowuje: - Po prostu wstyd mi za Polaków! Nasze zgłoszenie zostało przyjęte w urzędzie  i przekazane dalej - do Straży Miejskiej. Strażnicy byli na miejscu. - Problem z zaśmieconą okolicą, o której mówi Czytelniczka, był już przez nas wcześniej zgłoszony do Zarządu Dróg i Transportu - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Jeżeli chodzi o tamtejszy skwer - jesteśmy tam dość często. To miejsce, gdzie zbierają się m. in osoby spożywające alkohol, one też zaśmiecają okolicę. - Uczuliliśmy straż, by w tym rejonie patrole pojawiały się jeszcze częściej - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Monitoring? Nie sposób postawić kamery w każdym miejscu. To nie rozwiąże problemu. Ważne jest, by mieszkańcy mieli świadomość, że po prostu należy po sobie sprzątać, a śmieci nie należy podrzucać i wyrzucać, gdzie się komu podoba. - Niestety, często jest tak, że mieszkańcy dzwonią do nas z żądaniem, że skoro płacą za śmieci, to oczekują, że ktoś za nich posprząta - dodaje komendant Simiński. - Robimy wszystko, by przeciwdziałać dzikiemu zaśmiecaniu. Także karzemy mandatami. I muszę przyznać, że ten problem występuje teraz rzadziej, niż kiedyś, ale - niestety - wciąż występuje. Edukacja? - Prowadzimy zajęcia w placówkach oświatowych z udziałem dzieci od ich najmłodszych lat, by wypracować właściwe odruchy, jak np. sprzątanie odchodów po psie, czy wyrzucanie śmieci do właściwych pojemników - mówi komendant. Dodajmy, że w tym roku miasto przewidziało 15 tys. zł na usuwanie dzikich wysypisk (jak usłyszeliśmy - tę kwotę pochłonie przede wszystkim sprzątanie po porządkowaniu działek przez działkowiczów, którzy bezceremonialnie wyrzucają to, co im niepotrzebne,  poza ogrodzenie). Czyszczenie miasta, jak np. zamiatanie, opróżnianie koszy to ok. 2 mln zł rocznie; utrzymanie zieleni - koszenie, przycinanie - ok. 3 mln złotych. Zobacz także: Wypadek w Mostowie
Codziennie zbieram śmieci porozrzucane na osiedlu Projektantów. Niebywale zaśmiecona jest Bałtycka, skwer obok targowiska. Proszę zróbmy coś z tym - napisała do nas na [email protected] Czytelniczka Głosu z Koszalina. A więc - zróbmy coś z tym! Czytelniczka proponuje: - Akcje wychowawcze w szkołach? Mandaty od straży miejskiej? Monitoring? - i krótko podsumowuje: - Po prostu wstyd mi za Polaków! Nasze zgłoszenie zostało przyjęte w urzędzie i przekazane dalej - do Straży Miejskiej. Strażnicy byli na miejscu. - Problem z zaśmieconą okolicą, o której mówi Czytelniczka, był już przez nas wcześniej zgłoszony do Zarządu Dróg i Transportu - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Jeżeli chodzi o tamtejszy skwer - jesteśmy tam dość często. To miejsce, gdzie zbierają się m. in osoby spożywające alkohol, one też zaśmiecają okolicę. - Uczuliliśmy straż, by w tym rejonie patrole pojawiały się jeszcze częściej - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Monitoring? Nie sposób postawić kamery w każdym miejscu. To nie rozwiąże problemu. Ważne jest, by mieszkańcy mieli świadomość, że po prostu należy po sobie sprzątać, a śmieci nie należy podrzucać i wyrzucać, gdzie się komu podoba. - Niestety, często jest tak, że mieszkańcy dzwonią do nas z żądaniem, że skoro płacą za śmieci, to oczekują, że ktoś za nich posprząta - dodaje komendant Simiński. - Robimy wszystko, by przeciwdziałać dzikiemu zaśmiecaniu. Także karzemy mandatami. I muszę przyznać, że ten problem występuje teraz rzadziej, niż kiedyś, ale - niestety - wciąż występuje. Edukacja? - Prowadzimy zajęcia w placówkach oświatowych z udziałem dzieci od ich najmłodszych lat, by wypracować właściwe odruchy, jak np. sprzątanie odchodów po psie, czy wyrzucanie śmieci do właściwych pojemników - mówi komendant. Dodajmy, że w tym roku miasto przewidziało 15 tys. zł na usuwanie dzikich wysypisk (jak usłyszeliśmy - tę kwotę pochłonie przede wszystkim sprzątanie po porządkowaniu działek przez działkowiczów, którzy bezceremonialnie wyrzucają to, co im niepotrzebne, poza ogrodzenie). Czyszczenie miasta, jak np. zamiatanie, opróżnianie koszy to ok. 2 mln zł rocznie; utrzymanie zieleni - koszenie, przycinanie - ok. 3 mln złotych. Zobacz także: Wypadek w Mostowie Radek Koleśnik
Codziennie zbieram śmieci porozrzucane na osiedlu Projektantów. Niebywale zaśmiecona jest Bałtycka, skwer obok targowiska. Proszę zróbmy coś z tym - napisała do nas na [email protected] Czytelniczka Głosu z Koszalina. A więc - zróbmy coś z tym!

Codziennie zbieram śmieci porozrzucane na osiedlu Projektantów. Niebywale zaśmiecona jest Bałtycka, skwer obok targowiska. Proszę zróbmy coś z tym - napisała do nas na [email protected] Czytelniczka Głosu z Koszalina. A więc - zróbmy coś z tym!

Czytelniczka proponuje: - Akcje wychowawcze w szkołach? Mandaty od straży miejskiej? Monitoring? - i krótko podsumowuje: - Po prostu wstyd mi za Polaków!

Nasze zgłoszenie zostało przyjęte w urzędzie i przekazane dalej - do Straży Miejskiej. Strażnicy byli na miejscu. - Problem z zaśmieconą okolicą, o której mówi Czytelniczka, był już przez nas wcześniej zgłoszony do Zarządu Dróg i Transportu - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Jeżeli chodzi o tamtejszy skwer - jesteśmy tam dość często. To miejsce, gdzie zbierają się m. in osoby spożywające alkohol, one też zaśmiecają okolicę.

- Uczuliliśmy straż, by w tym rejonie patrole pojawiały się jeszcze częściej - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Monitoring? Nie sposób postawić kamery w każdym miejscu. To nie rozwiąże problemu. Ważne jest, by mieszkańcy mieli świadomość, że po prostu należy po sobie sprzątać, a śmieci nie należy podrzucać i wyrzucać, gdzie się komu podoba.

- Niestety, często jest tak, że mieszkańcy dzwonią do nas z żądaniem, że skoro płacą za śmieci, to oczekują, że ktoś za nich posprząta - dodaje komendant Simiński. - Robimy wszystko, by przeciwdziałać dzikiemu zaśmiecaniu. Także karzemy mandatami. I muszę przyznać, że ten problem występuje teraz rzadziej, niż kiedyś, ale - niestety - wciąż występuje.

Edukacja? - Prowadzimy zajęcia w placówkach oświatowych z udziałem dzieci od ich najmłodszych lat, by wypracować właściwe odruchy, jak np. sprzątanie odchodów po psie, czy wyrzucanie śmieci do właściwych pojemników - mówi komendant.

Dodajmy, że w tym roku miasto przewidziało 15 tys. zł na usuwanie dzikich wysypisk (jak usłyszeliśmy - tę kwotę pochłonie przede wszystkim sprzątanie po porządkowaniu działek przez działkowiczów, którzy bezceremonialnie wyrzucają to, co im niepotrzebne, poza ogrodzenie). Czyszczenie miasta, jak np. zamiatanie, opróżnianie koszy to ok. 2 mln zł rocznie; utrzymanie zieleni - koszenie, przycinanie - ok. 3 mln złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera