Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Ewy Tylman: Jej ciało tuż po zaginięciu znajdowało się 40 metrów od mostu Chrobrego?

Redakcja
Sąd zajmujący się sprawą Ewy Tylman podjął decyzję o zapoznaniu się z aktami dotyczącymi postępowania przeciwko policjantom, którym Adam Z. miał powiedzieć, że miał znacząco przyczynić się do śmierci Ewy.
Sąd zajmujący się sprawą Ewy Tylman podjął decyzję o zapoznaniu się z aktami dotyczącymi postępowania przeciwko policjantom, którym Adam Z. miał powiedzieć, że miał znacząco przyczynić się do śmierci Ewy. archiwum
Chociaż wiele wskazywało na to, że we wtorek, 29 stycznia, zakończy się proces dotyczący śmierci Ewy Tylman, trzeba będzie jeszcze na to poczekać. Sąd niespodziewanie podjął decyzję o zapoznaniu się z aktami dotyczącymi postępowania przeciwko policjantom, którym Adam Z. miał powiedzieć, że miał znacząco przyczynić się do śmierci Ewy.

29 stycznia miał być dniem, kiedy po ponad dwóch latach, zakończy się proces Adama Z., który jest podejrzewany o zabójstwo z zamiarem ewentualnym Ewy Tylman. Od kilku dni mówiło się o tym, że tego dnia mają zostać przesłuchani dwaj ostatni świadkowie, a następnie sąd zarządzi wygłoszenie mów końcowych. Jeszcze na początku rozprawy wszystko wskazywało na to, że właśnie tak się stanie. Oboje świadkowie (znajoma Ewy oraz kierownik specjalistycznej grupy płetwonurków, którzy przeszukiwali Wartę) pojawili się w sądzie i złożyli swoje zeznania. Ten drugi zeznawał, że ciało Ewy, kilka dni po jej zaginięciu, najprawdopodobniej znajdowało się 40 metrów przed mostem Chrobrego.

Sprawdź też: Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce

- Podczas prowadzenia działań serwisowych sonaru zerknęliśmy na zgromadzony materiał zapisany na dysku i zauważyliśmy że 40 metrów przed mostem Chrobrego, na łuku znajduje się ciało człowieka, które odpowiadało budowie zaginionej. Ewa Tylman z jakiegoś powodu dostała się do koryta rzeki Warty i znajdowała się w odległości 900 metrów od mostu Rocha i 40 metrów przed mostem Chrobrego - mówił Maciej R.

Kiedy już wydawało się, że za moment dojdzie do zakończenia przewodu sądowego, sąd poinformował o dwóch wnioskach dowodowych, które złożyli pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman. Jeden z nich dotyczył powołania biegłego z zakresu psychologii śledczej, który miałby zbadać zachowanie Adama Z. po zaginięciu Ewy.

- Pojawia się bowiem pytanie, czy tak często zmieniane wersje wyjaśnień przez Adama Z., faktycznie wynikają z jego niepamięci, którą się zasłania, czy może wskazują na to, że od początku działa świadomie zmierzając do uniknięcia lub złagodzenia odpowiedzialności karnej. Współczesne instrumenty psychologii byłyby pomocne w tym zakresie - argumentował mecenas Wojciech Wiza, pełnomocnik rodziny Ewy.

Z kolei drugi z wniosków dotyczył zapoznania się przez sąd z aktami postępowania, które toczyło się przeciwko poznańskim policjantom. Przypomnijmy bowiem, że niedługo po zaginięciu Ewy, w jednej z nieformalnych rozmów, Adam miał przyznać się policjantom do tego, co naprawdę zaszło feralnego wieczora. Wynikało z tego, że mężczyzna miał mieć udział w śmierci Ewy. Później jednak zaprzeczył tym zeznaniom argumentując, że został do nich zmuszony przez policjantów. Postępowanie w tej sprawie wszczęła prokuratura w Zielonej Górze. Ostatecznie zostało ono umorzone, gdyż prokurator nie był w stanie stwierdzić po czyjej stronie jest prawda.

W rankingu dzielnic Otodom sprawdziliśmy, gdzie mieszkańcy Poznania czują się najmniej bezpiecznie. Ankietowani, a było ich prawie 3300, oceniali prawdziwość zdania: "Mieszkam w bezpiecznej okolicy i nie boję się wracać do domu po zmroku". Ocena 1 oznaczała "zupełnie się nie zgadzam", a 7 - "zgadzam się w pełni". Najlepszym z ocen daleko do ideału, a im niżej w rankingu tym gorzej.Przejdź do kolejnego slajdu i sprawdź --->Dzielnice uszeregowane są od tych bardziej bezpiecznych do tych najmniej bezpiecznych.

Oto najbardziej niebezpieczne dzielnice Poznania [RANKING]

- Ten wniosek dowodowy jest niezwykle istotny. Podstawą aktu oskarżenia są zeznania policjantów, którym Adam Z. miał zrelacjonować, co wydarzyło się nad Wartą tamtej nocy. W takim przypadku wydaje się, że sąd musi ocenić tę sprawę przez pryzmat tego, co zostało zgromadzone w aktach przeciwko policjantom, a nie tylko tego, co sami policjanci i Adam Z. powiedzieli w tym procesie – tłumaczył mecenas Wojciech Wiza.

Chociaż obrona domagała się oddalenia obu wniosków, twierdząc, że są bezzasadne, ostatecznie sąd przychylił się do drugiego z nich i zadecydował o zapoznaniu się z aktami z postępowania w sprawie policjantów. A to oznaczało, że konieczne będzie odroczenie rozprawy i wyznaczenie kolejnego terminu dopiero na początku kwietnia. Sędzia Magdalena Grzybek po raz kolejny podkreślała też, że chciałaby wtedy zakończyć proces.

Nadal trwają poszukiwania 19-letniego Michała Rosiaka, studenta Politechniki Poznańskiej, który zaginął w Poznaniu w nocy z 17 na 18 stycznia. Żeby ustalić dlaczego Michał szedł w przeciwnym kierunku do miejsca swojego zamieszkania, funkcjonariusze przeprowadzili eksperyment. Co się okazało? Kliknij tutaj i czytaj dalej --->

Zaginął Michał Rosiak: Co stało się z 19-latkiem? Policja zr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmierć Ewy Tylman: Jej ciało tuż po zaginięciu znajdowało się 40 metrów od mostu Chrobrego? - Głos Wielkopolski