Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć w prokuraturze

(JG)
- We wtorek idę do prokuratury - zapowiada Stefan Dąbkowski z podczłuchowskiego Wierzchowa. - Sprawa śmierci mojego syna musi zostać wyjaśniona do końca, a jeśli ktoś się do niej w jakikolwiek sposób przyczynił, powinien ponieść odpowiedzialność.

Jolanta Wolińska, dyrektor Szpitala Powiatowego w Człuchowie, także uważa, że prokuratorskie postępowanie jest najlepszym sposobom na ustalenie okoliczności i przyczyny śmierci 31-letniego Tomasza Dąbkowskiego. Nie obędzie się bez ekshumacji ciała młodego mężczyzny i sekcji zwłok.
Przypomnijmy: T. Dąbkowski zmarł na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jego ojciec uważa, że gdyby pogotowie ratunkowe przyjechało nie po trzecim, ale po pierwszym wezwaniu, chłopak by żył. Przypuszcza także, że pogotowie nie reagowało wcześniej, bo Tomek był nieubezpieczony. J. Wolińska kategorycznie zaprzecza. Zapewnia, że dyspozytorzy pogotowia nigdy nie pytają o ubezpieczenie, bo ta wiedza nie jest im do niczego potrzebna. Według S. Dąbkowskiego, między pierwszym wezwaniem kartki a trzecim minęły dwie - trzy godziny. Według pogotowia zaledwie pół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!