Tragedia rozegrała się we wtorkowe popołudnie na drodze krajowej nr 25 z Białego Boru do Bobolic. Na zakręcie doszło do czołowego zderzenia osobowej skody i ciężarówki do przewozu kruszywa. Skutki okazały się opłakane dla auta, którym jechała rodzina z Warszawy.
51-letni kierowca zginął na miejscu w kompletnie zniszczonym pojeździe. Kobieta i chłopiec podróżujący na tylnym siedzeniu z niegroźnymi obrażeniami ciała zostali odwiezieni do szpitala w Szczecinku. Patrząc na wrak auta trudno uwierzyć, że wyszli z tego żywi.
Ciężarówka siłą rozpędu wypadła z szosy i wjechała do lasu zatrzymując się na drzewach. Jej kierowcy nic się nie stało. Okoliczności wypadku ustala policja, na gorąco udało nam się dowiedzieć, że drogówka miała uwagi do stanu ogumienia scanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?