Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek w Głobinie. Zarzuty dla 24-letniego kierowcy

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Śmiertelny wypadek w Głobinie.
Śmiertelny wypadek w Głobinie. Wojciech Szostak
Słupska prokuratura rejonowa postawiła zarzuty Sebastianowi K. 24-letniemu kierowcy, sprawcy śmiertelnego wypadku w Głobinie. 18-letnia pasażerka w ciężkim stanie pozostaje w szpitalu.

Wieczorny autobus, którym Julia planowała wracać do Słupska, nie skręca do Krzywania. Damian jej chłopak, jak zwykle chciał ją odprowadzić i poczekać na przystanku przy trasie Słupsk - Dębnica Kaszubska. To jakiś kilometr od jego miejscowości. Gdyby autobus nie przyjeżdżał, dziewczyna zawsze mogła zadzwonić po rodziców. Przyjechaliby.

Po drodze para wsiadała jednak do auta, którym kierował znajomy 24-latek. Sebastian K. miał podrzucić ich tylko do przystanku. Policyjny patrol z posterunku z Dębnicy Kaszubskiej zauważył peugeota, którym jechali, jak włączał się do ruchu z podporządkowanej drogi. To miała być rutynowa kontrola.

- Ale kierowca musiał się wystraszyć i zaczął uciekać - przypuszcza pan Tomasz, ojciec Julii. - Wiedział, że nie ma prawa jazdy.

Według policyjnych raportów 24-latek pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych uciekał w kierunku Słupska. W Głobinie, czyli po kilku kilometrach kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo.

- W wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł jeden z pasażerów peugeota, a drugi został zabrany na SOR - informuje mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP Słupsk.

Damiana nie udało się uratować. Miał 19 lat. Julia w ciężkim stanie została zabrana karetką na SOR, a stamtąd na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Jest w śpiączce farmakologicznej.

- Lekarze określają jej stan jako stabilny, ale ciężki - informuje Marcin Prusak, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku. - Na razie trudno mówić o dalszych rokowaniach.

24-letni kierowca z wypadku wyszedł w zasadzie bez szwanku. Był nietrzeźwy. Badanie przeprowadzone jeszcze na miejscu tragedii wykazało 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę. Pobrano od niego też krew do badań, które mają ustalić, czy nie zażywał innych środków. Na te wyniki trzeba będzie poczekać.

Wszczęto już śledztwo w sprawie wypadku. Lista zarzutów, które w poniedziałek prokuratura postawiła Sebastianowi K. to niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie autem pod wpływem alkoholu i ten najważniejszy, czyli spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za który grozi kara od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności.

Sebastian K. będzie też odpowiadać za wykroczenie w postaci kierowania autem bez uprawnień. 24-latek nigdy nie miał prawa jazdy.

- Mężczyzna przyznał się do niezatrzymania się do kontroli i kierowaniem pod wpływem alkoholu - mówi Magdalena Gadoś, słupski prokurator rejonowy i dodaje, że Sebastian K. w kwestii wypadku złożył krótkie wyjaśnienia, których śledczy na tym etapie nie ujawniają. - Będziemy wnioskować do tymczasowy areszt.

- Ta tragedia bardzo przejmuje -nie ukrywa Zbigniew Wiczkowski, biegły sądowy w zakresie wypadków drogowych. - Niestety przyzwolenie na jazdę pod wpływem alkoholu jest powszechne i nie powinno mieć miejsca. Nie jest też sztuką podnoszenie kar bez ich egzekwowania przez wszystkie organy od policji po sądy. Prawdopodobieństwo kontroli na drodze jest dziś znikome i taka jest też świadomość wśród łamiących przepisy kierowców.

Śmiertelny wypadek w Głobinie.

Śmiertelny wypadek w Głobinie. Auto uderzyło w drzewo. Nie ż...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek w Głobinie. Zarzuty dla 24-letniego kierowcy - Głos Pomorza