Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smith na próbę w AZS

Wojciech Kukliński [email protected]
Koszykarze Kotwicy (białe stroje) dosłownie wydarli zwycięstwo Anwilowi.
Koszykarze Kotwicy (białe stroje) dosłownie wydarli zwycięstwo Anwilowi. Jacek Wójcik
Akademicy sięgają po nowego rozgrywającego, kołobrzeżanie nadal szukają złotówek, a Czarni negocjują z Wójcikiem.

Czarodzieje z Wydm" jeszcze nigdy na inaugurację nie wygrali meczu we własnej hali. Teraz, dysponując młodą, pozbawioną gwiazd drużyną odnieśli swój pierwszy sukces. Wygrywając z Anwilem Włocławek dali swoim kibicom spory powód do radości i dumy. To jedyna niespodzianka pierwszej serii meczów ekstraklasy. Z wielkim niepokojem mecz obserwował, Janusz Mazur, nowy prezes Kotwicy.

- To był mój debiut w roli szefa klubu, a więc i trema dała znać o sobie. Zresztą mówiąc szczerze, to wolę pracować niż publicznie się eksponować - mówi Mazur, którego zastaliśmy podczas rozmowy z dyrektorem jednego z kołobrzeskich banków. - Za taki sukces należą się przecież premie zawodnikom - powiedział wyraźnie już rozluźniony prezes Kotwicy. - Tak na poważnie, to cały czas szukamy kolejnych sponsorów. Rozmawiamy intensywnie z kilkoma dużymi, ogólnopolskimi firmami. Równocześnie nie zapominamy i o tych mniejszych, dla nas równie ważnych.

Ostatnio namówiliśmy do współpracy z nami trzech kolejnych. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, bo utwierdziło nas w słuszności obranego kierunku prowadzenia klubu - dodał szef kołobrzeskiego klubu. Ze zwycięstwa cieszą się także w Słupsku. Tu Energa Czarni pokonała raczej zgodnie z przewidywaniami beniaminka, PBG Basket Poznań. - Zbieramy pochwały za zorganizowanie inauguracji rozgrywek. Zespół wygrał, ale jeszcze nie gra tak jakbyśmy chcieli.
To efekt tego, że drużyna poświęciła dużo czasu przygotowaniom wytrzymałościowo-wydolnościowym. Zabrakło nieco czasu na trening z piłką. Po kilku meczach powinno już być jednak dobrze. Cały czas prowadzimy rozmowy z Adamem Wójcikiem. W środę ma wyjaśnić się jego sytuacja klubowa i być może wówczas nasze rozmowy nabiorą tempa. Potrzebujemy bowiem wartościowego podkoszowego zawodnika - mówi Twardowski.

Zupełnie w innym nastroju był wczoraj Krzysztof Szumski, prezes AZS Koszalin.

- Jak mam się czuć, gdy w pierwszym meczu zafundowaliśmy sobie taki zimny prysznic - mówi Szumski. Porażka 61:88 akademików w Zgorzelcu z Turowem jest najwyższą przegraną koszalinian w meczu otwarcia. Do tej pory prym w statystycznych rubrykach wiódł rezultat z sezonu 2004/2005, gdy to w Warszawie AZS uległ Polonii 77:103. Skoro o historii mowa, to AZS na inaugurację rozgrywek PLK odniósł jedno zwycięstwo.

W sezonie 2005/06 pokonał we własnej hali... Turów 97:96. Doskonale ten mecz pamięta Steffon Bradford, który dla akademików zdobył wówczas 20 pkt. A z ławki poczynania kolegów oglądał tak jak i teraz Paweł Bogdan. W ekipie Turowa wystąpili za to m.in. Sebastian Machowski, obecny szkoleniowiec Kotwicy, i Radosław Hyży, który w ostatnim przedsezonowym turnieju występował w koszulce AZS Koszalin.

Dziś badania lekarskie przejdzie Dante Swanson. Rozgrywający AZS doznał w Zgorzelcu kontuzji. Dziś także spodziewane jest przybycie do zespołu Ramara Smitha. Do tej pory ten 21-letni koszykarz był rozgrywającym drużyny uniwersytetu z Tennessee. Na razie będzie on w AZS na próbnym kontrakcie do 12 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!