Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Soczi szykuje się na najazd rodaków. W sobotę mecz Rosja – Chorwacja

Sławomir Stachura, Soczi
Sprzedawczyni kwasu chlebowego w Soczi też kibicuje Sbornej
Sprzedawczyni kwasu chlebowego w Soczi też kibicuje Sbornej Sławomir Stachura
Reprezentacja gospodarzy sprawiła wielką niespodziankę, eliminując w rzutach karnych Hiszpanię w 1/8 finału mundialu i momentalnie podbiła serca Rosjan. W sobotę w ćwierćfinale zmierzy się z Chorwacją. Kurort nad Morzem Czarnym przeżyje prawdziwe oblężenie.

Drużyna prowadzona przez byłego trenera Legii Warszawa Stanisława Czerczesowa była niemiłosiernie krytykowana przed mundialem za słabe wyniki w meczach kontrolnych. Kibice, także ci w Soczi, byli sceptyczni w przewidywaniach i wielu nie wróżyło rosyjskiej drużynie nawet wyjścia z grupy. Ale Rosjanie rozbili w meczu otwarcia Arabię Saudyjską 5:0, w drugim ograli Egipt 3:1 i mieli już w kieszeni awans. W trzecim pojedynku przegrali wprawdzie z mocnym Urugwajem 0:3, ale wyszli z drugiego miejsca w grupie A i w 1/8 finału pokonali w rzutach karnych faworyta - Hiszpanię 4:3 (w regulaminowym czasie było 1:1).
- Ja mówiąc szczerze nie wierzyłem, że wyjdą z grupy – zaczyna Siergiej, który z uwagą śledzi wyniki Sbornej. - Pierwsze miejsce dawałem Urugwajowi, a drugie Egiptowi, bo mają tego niesamowitego Salaha z Liverpoolu w składzie. Dobrze, że nasi grali na początek ze Arabią Saudyjską i się podbudowali – dodaje Siergiej, który jest ochroniarzem w strefie kibica w Soczi i zabezpiecza głównie scenę.

Nie wierzył, że Rosjanie poradzą sobie z Hiszpanią.
- Mieliśmy sporo szczęścia, ale też trener Czerczesow dobrze ustawił chłopaków, bo żadna drużyna na świecie, może poza Brazylią, nie jest w stanie prowadzić otwartej gry z Hiszpanami. No i udało się. Teraz nasza kamanda przyjedzie do Soczi i zagra w sobotę z Chorwacją. Nie mam biletu, ale kolega obiecał, że pomoże mi załatwić. Ostatni raz naszą drużynę widziałem na żywo chyba z pięć lat temu na meczu w Moskwie – przyznaje Siergiej, który obejrzał na razie ze stadionu tylko jeden mecz mistrzostw, Hiszpania – Portugalia w Soczi, który zakończył się remisem 3:3.

Mówi, że sobotni pojedynek Rosji z Chorwacją na stadionie olimpijskim Fiszt w Soczi wzbudza olbrzymie zainteresowanie, także w jego rodzinie.
- Już miałem chyba z dziesięć telefonów od bliższej i dalszej rodziny, z okolic Moskwy, Rostowa i Krasnodaru, czy nie zdobyłbym dla nich biletów. Myślę, że to raczej niemożliwe, bo ceny u koników będą pewnie bardzo wysokie. Ale i tak chcą przyjechać na weekend do mnie i przyjść chociaż do strefy kibica. Mam mały dom, więc nie wiem, gdzie ja ich wszystkich pomieszczę – opowiada z uśmiechem Siergiej.
Jest przekonany, że w sobotę strefa kibica w Soczi nie pomieści wszystkich chętnych a może do niej wejść około 10 tysięcy osób. Na stadionie mecz obejrzy około 4700 tysięcy i w znakomitej większości będą to Rosjanie.

Kibiców po ostatnich sukcesach Sborna ma zdecydowanie więcej. Są pełni nadziei i mówią, że jeśli ich drużyna wygrała z Hiszpanią, to i z Chorwacją też może sobie poradzić (w rzutach karnych wyeliminowała w 1/8 finału Danię). Nawet pani sprzedająca w charakterystycznej budce popularny tutaj kwas chlebowy do picia, też jest pełna optymizmu.

- W niedzielę wygrali, to w sobotę też muszą. Nie ma innej możliwości! Teraz to kibicuje im już cała Rosja - twierdzi z uśmiechem.

Mecz Rosja – Chorwacja w ćwierćfinale mundialu rozpocznie się w sobotę w Soczi o godzinie 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Soczi szykuje się na najazd rodaków. W sobotę mecz Rosja – Chorwacja - Echo Dnia Świętokrzyskie