- Przyznam, że jestem w Koszalinie pierwszy raz w życiu - zaczął minister, wiceprezes Solidarnej Polski, partii wchodzącej w skład rządzącej dziś w kraju Zjednoczonej Prawicy. Razem z nim na koszalińskim Rynku Staromiejskim stanęli wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann oraz radny miejski ze Szczecina Dariusz Matecki. Ci trzej panowie zaczęli właśnie mocną kampanię na rzecz wzmacniania struktur Solidarnej Polski w regionie. Chcą - już jesienią - uruchomić swoje biura w Koszalinie, a także w Kołobrzegu i Szczecinku.
- Tak, jesteśmy ostatnio najbardziej atakowaną partią w kraju, bo stawiamy twarde warunki Unii Europejskiej. Ale to właśnie my mieliśmy rację, minister Zbigniew Ziobro miał rację, gdy ostrzegał przed szantażem Polski ze strony UE. I to się dzieje - mówił minister Wójcik, nawiązując do problemów z uzyskaniem przez Polskę pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
Czy Solidarna Polska, rozbudowując swoje struktury w terenie, szykuje się i obawia, że będzie musiała w najbliższych wyborach wystartować samodzielnie? - padło pytanie.
- „Obawia” to zbyt mocne słowo - odpowiedział Michał Wójcik. - Ale nie ukrywam, że najlepsze dla Polski byłoby, gdyby Solidarna Polska wystartowała w wyborach wspólnie z PiS. Bo to właśnie my wspólnie wygraliśmy osiem ostatnich wyborów. Jednak w polityce jestem na tyle długo, że wiem, iż wszystko jest możliwe. Obchodzimy 10-lecie naszej partii i zapraszamy do nas ludzi o poglądach prawicowych, które są za obroną życia i w wierze katolickiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
