Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"SOR jest miejscem walki o życie". Ważna kampania ratowników

Anna Folkman
Anna Folkman
Takie billboardy znajdą się w kilku lokalizacjach w mieście. Mają przemówić do wyobraźni pacjentów
Takie billboardy znajdą się w kilku lokalizacjach w mieście. Mają przemówić do wyobraźni pacjentów Mat. organizatora
Od 19 czerwca mieszkańcy Szczecina będą mogli zobaczyć specjalne billboardy. Widać na nich prawdziwą pracę ratowników medycznych, lekarzy i pielęgniarek pracujących na SOR-ach i w PSRM. Wszystko po to, aby uświadamiać, kiedy korzystać z ich pomocy.

Każdego dnia ponad tysiąc Zespołów Ratownictwa Medycznego (ZRM) stoi na straży zdrowia i życia Polaków.

- Każdego dnia setki lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek ratują życie chorym i poszkodowanym w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR) - zauważa Bartłomiej Zimoch ze Stowarzyszenia Ratowników Medycznych. - Wiedza oraz umiejętności personelu medycznego ZRM i SOR ukierunkowana jest na pomoc pacjentom w stanach zagrażających życiu i zdrowiu.

Ciężkie obrażenia ciała w wyniku wypadków, ostre, nagłe zachorowania jak ból w klatce piersiowej lub rozrywający ból brzucha, zatrucia - w takich m.in. zdarzeniach ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze ratunkowi mogą wykorzystać całe swoje doświadczenie, by pacjentowi uratować zdrowie oraz życie.

ZOBACZ TEŻ:

- Pomimo ogromnego zaangażowania, energii personelu medycznego, sił oraz środków placówek pogotowia oraz SOR, nie każdy pacjent może otrzymać pomoc na czas - dodaje Zimoch. - Raporty mogą przerażać. Według danych Najwyższej Izby Kontroli z 2011 roku 30 proc. interwencji Zespołów Ratownictwa Medycznego nie dotyczyło stanów zagrożenia życia, a nawet do 80 proc. osób, które zgłosiły się do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, nie kwalifikowało się do leczenia w SOR.

Ugryzienie przez domowego żółwia, połknięta zawleczka od puszki z piwem, drapiące palce, egzorcyzmy... - oto najdziwniejsza zgłoszenia, które w Szczecinie odebrali pracownicy pogotowia. A kiedy należy wzywać pogotowie? Zobacz szczegóły!Pogotowie powinniśmy wzywać wyłącznie w sytuacjach nagłego zagrożenia zdrowia i życia. - Niestety wielu mieszkańców naszego regionu wciąż dzwoni pod numery alarmowe prosząc o interwencje w sprawach błahych lub takich, w których pomoc powinni uzyskać np. u lekarza rodzinnego lub stomatologa – informuje Paulina Targaszewska, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.Pacjenci notorycznie błędnie dzwonią do dyspozytorni i proszą o przewiezienie do przychodni lub transport do szpitala, bo mają skierowanie na badania. Nierzadko powody wezwania karetki przez pacjentów są kuriozalne, zabawne lub zaskakujące. Zobacz przykłady niektórych takich niezasadnych wezwań na kolejnych podstronach! >>>WIDEO: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc

Najdziwniejsze zgłoszenia na pogotowie w Szczecinie. Zobacz,...

Personel ratunkowy nie odmawia pomocy nikomu i udziela świadczeń zdrowotnych adekwatnie do stanu pacjenta. Oznacza to jednak, że pomoc do osób wymagających natychmiastowej interwencji może dotrzeć z opóźnieniem, a czasami za późno.

SOR-y w Szczecinie stosują europejski system weryfikacji pacjentów pod kątem pilności przyjęcia, by wiedzieć, kto wymaga natychmiastowej pomocy. Powody wizyt pacjentów są różne, niestety nie zawsze uzasadnione, stąd długi czas oczekiwania.

Tak działają Szpitalne Oddziały Ratunkowe w Szczecinie! [ZDJĘCIA]

W Szczecinie są cztery Szpitalne Oddziały Ratunkowe:

  • SOR w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 1 PUM przy ul. Unii Lubelskiej,
  • w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Szczecinie przy ul. A. Sokołowskiego
  • przy ul. Arkońskiej,
  • w Samodzielnym Publicznym Specjalistycznym ZOZ „Zdroje”.

- W SOR przy ul. Unii Lubelskiej w ciągu doby zgłasza się około 225 pacjentów (dzieci i dorośli) oraz około 120 pacjentów do przyjęć planowych - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka SPSK nr 1 PUM. - Najczęściej zgłaszają się pacjenci ze stłuczeniami, skręceniami, zwichnięciami oraz złamaniami w wyniku upadków. Pacjentów najcięższych, z urazami wielonarządowymi rocznie hospitalizujemy ponad 150 (dzieci i dorośli). Liczba pacjentów, którzy powinni zgłaszać się ze swoimi problemami do lekarzy rodzinnych oraz do lekarzy nocnej i świątecznej opieki medycznej, a trafiają do SOR-u jest znaczna. To właśnie powoduje, iż czas udzielenia pomocy lekarskiej jest długim nawet 12 godzin.

SOR w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Jedyny...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "SOR jest miejscem walki o życie". Ważna kampania ratowników - Głos Szczeciński