Szaro, pochmurnie, dość wilgotno, ale w miarę ciepło było w sobotnie przedpołudnie w Kołobrzegu. Spacerowaliśmy przez centrum kurortu, zaglądając do opustoszałej galerii przy bazylice i do zamkniętego Muzeum Oręża Polskiego (przez płot wystawy plenerowej). Zajrzeliśmy nad Parsętę. Powoli otwierały się kafejki i restauracje serwujące teraz dania czy desery tylko na wynos. Herbaciarnia i pijalnia soków zapraszały na antywirusowe napary i witaminowe bomby.
Wideo
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!